Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

O miejskiej spółce zrobiło się głośno latem ubiegłego roku. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
O miejskiej spółce zrobiło się głośno latem ubiegłego roku. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Prawnicy na zlecenie rady nadzorczej ZWiK sprawdzają co działo się w miejskiej spółce, jak wydawano publiczne pieniądze i jakie umowy zawierała firma.
To pokłosie afery ze zwolnieniem prezesa Beniamina Chochulskiego, który dostał "dyscyplinarkę" między innymi za to, że w sprytny sposób zabezpieczył się przed zwolnieniem i zatrudnił sam siebie na stanowisku jednego z dyrektorów. O kontroli poinformował Kurier Szczeciński.

Kancelaria prawnicza Rafała Gawęckiego przez trzy miesiące ma bardzo dokładnie skontrolować wszystko, co działo się w ZWiK-u od 1 stycznia 2014 do końca sierpnia 2015. Począwszy od sprawdzenia wydatków, np. wyciągów ze służbowych kart kredytowych, a także wyjazdów służbowych, po analizę wszystkich zawieranych i rozwiązywanych umów o pracę.

O miejskiej spółce zrobiło się głośno latem ubiegłego roku. Okazało się, że prezes Beniamin Chochulski najpierw zawarł bardzo korzystną umowę ze związkami zawodowymi, dotyczącą podwyżek i braku zwolnień. Co więcej, Chochulski sam zapisał się do związków i zabezpieczył przed zwolnieniem. Miał zmusić inną osobę z zarządu, aby zatrudniła prezesa na stanowisku dyrektora. Po czym Chochulski zrezygnował z funkcji - z perspektywą zostania w ZWiK.

Gdy na jaw wyszły kulisy sprawy, miasto zdecydowało o zwolnieniu dyscyplinarnym. Szczeciński Zakład Wodociągów i Kanalizacji poinformował wtedy dziennikarzy, że Chochulski "zrezygnował ze wszystkich roszczeń", a chwilę później okazało się, że były prezes będzie z miastem walczył przed sądem pracy.
Relacja Andrzeja Kutysa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty