Nocny bieg przebierańców rozpoczął tegoroczne szczecińskie juwenalia. Na starcie, przy rektoracie Uniwersytetu Szczecińskiego, tuż po północy stanęło kilkaset osób.
- Jestem osobą, która reprezentuje smutne grubaski i stoją na początku kolumny w biegu, bo chcę schudnąć - mówi jeden ze studentów. - Nie obiecuję, że dobiegnę.
- Jestem seksbomba. Tylko mnie nie zaczepiaj, bo wybuchnę - dodaje dziewczyna.
- Jestem tu po to, żeby rozgrzeszać i błogosławić - mówi student przebrany za księdza. - To będą trzy dni zabawy, rozpusty i rozgrzeszania.
Przed szczecińskimi studentami trzy dni zabawy. W czwartek po południu barwny korowód przejdzie ulicami Szczecina trasą od akademika "Kordecki" do urzędu miasta, gdzie z rąk prezydenta Szczecina żacy otrzymają klucze do miasta.