Kilkanaście zgłoszeń o oszustwach przy rozmienianiu pieniędzy odebrała w ostatnich dniach zachodniopomorska policja. Dochodzi do nich najczęściej nad morzem, np. w Rewalu i Niechorzu, ale funkcjonariusze otrzymali też doniesienia z Gryfic i Nowogardu.
Istnieje przypuszczenie, że za oszustwami stoi zorganizowana grupa. Przedsiębiorcy bowiem udostępniają w internecie nagrania z monitoringów. Na filmach widać jak mężczyzna i kobieta - najprawdopodobniej narodowości romskiej - wchodzą do sklepu. Płacą banknotem o wysokim nominale, np. za papierosy. Zanim kasjerka wyda całą resztę, proszą o rozmienienie innych banknotów, najpierw np. 100 zł, później 200 zł. Przekładają banknoty i na końcu rezygnują z zakupu. W wyniku tego sprzedawcy są stratni nawet o 300 zł.
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach przekazał nam, że osoby podejrzane o oszustwa udało się już zatrzymać. Nie wiadomo jednak czy są one odpowiedzialne za wszystkie zgłoszone przypadki, bo do tego typu oszustw dochodziło również w wojewódzkie pomorskim.
Zgodnie z Kodeksem karnym, za kradzież grozi nawet do pięciu lat więzienia.
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach przekazał nam, że osoby podejrzane o oszustwa udało się już zatrzymać. Nie wiadomo jednak czy są one odpowiedzialne za wszystkie zgłoszone przypadki, bo do tego typu oszustw dochodziło również w wojewódzkie pomorskim.
Zgodnie z Kodeksem karnym, za kradzież grozi nawet do pięciu lat więzienia.