Potrzebne są miejsca parkingowe na Jasnych Błoniach i w okolicach Parku Kasprowicza - zgadzają się szczecińscy radni. Jak to zrobić? O tym dyskutowali w niedzielę w "Kawiarence Politycznej" Radia Szczecin.
Parking podziemny przy ul. Piotra Skargi proponuje radny z prezydenckiego klubu Bezpartyjni Marek Kolbowicz.
- W takim miejscu, gdzie można by było wpuścić samochody w podziemie. Myślę, że są takie miejsca na świecie i to byłby dobry pomysł - uważa Kolbowicz.
Według radnego niezrzeszonego Wojciecha Dorżynkiewicza, trzeba w rejonie Jasnych Błoni poprawić działanie komunikacji miejskiej, tak aby mieszkańcy nie przyjeżdżali tam samochodami.
- Papier i mikrofon wszystko przyjmie. Ja słyszę o parkingach podziemnych i naziemnych w Szczecinie od 2012 roku, kiedy prezydent Krzystek mówił, że do 2015 roku powstaną w Szczecinie trzy parkingowce. Nie powstał żaden i dopóki rządzi prezydent Piotr Krzystek nie powstaną. Natomiast do parku nie trzeba jeździć samochodem - dodał Dorżynkiewicz.
- To absurd - mówił Paweł Bartnik z PO i tłumaczył, że parki na całym świecie mają parkingi. - Nie ma na świecie parku, który nie ma dookoła parkingów. Od Central Parku, który niedawno miałem okazję zobaczyć, Tiergarten w Berlinie, przez Łazienki w Warszawie, przez Błonia w Krakowie.
Marek Duklanowski z PiS-u proponował, aby radni przedyskutowali utworzenie nowych miejsc parkingowych np. przy ul. Słowackiego czy też przy starym dworcu Łękno.
- Niemniej jednak nie robimy nic w parku, nie chcemy go zaorać, nie chcemy go zdemolować, nie chcemy zrobić nic, co by naruszyło dzisiejszy ład przestrzenny. Natomiast w obszarach, które są już przy granicy, chcemy o tym rozmawiać - podkreślił Duklanowski.
Problemem parkingów w rejonie Jasnych Błoni i Parku Kasprowicza zajmie się komisja szczecińskiej rady miasta.
- W takim miejscu, gdzie można by było wpuścić samochody w podziemie. Myślę, że są takie miejsca na świecie i to byłby dobry pomysł - uważa Kolbowicz.
Według radnego niezrzeszonego Wojciecha Dorżynkiewicza, trzeba w rejonie Jasnych Błoni poprawić działanie komunikacji miejskiej, tak aby mieszkańcy nie przyjeżdżali tam samochodami.
- Papier i mikrofon wszystko przyjmie. Ja słyszę o parkingach podziemnych i naziemnych w Szczecinie od 2012 roku, kiedy prezydent Krzystek mówił, że do 2015 roku powstaną w Szczecinie trzy parkingowce. Nie powstał żaden i dopóki rządzi prezydent Piotr Krzystek nie powstaną. Natomiast do parku nie trzeba jeździć samochodem - dodał Dorżynkiewicz.
- To absurd - mówił Paweł Bartnik z PO i tłumaczył, że parki na całym świecie mają parkingi. - Nie ma na świecie parku, który nie ma dookoła parkingów. Od Central Parku, który niedawno miałem okazję zobaczyć, Tiergarten w Berlinie, przez Łazienki w Warszawie, przez Błonia w Krakowie.
Marek Duklanowski z PiS-u proponował, aby radni przedyskutowali utworzenie nowych miejsc parkingowych np. przy ul. Słowackiego czy też przy starym dworcu Łękno.
- Niemniej jednak nie robimy nic w parku, nie chcemy go zaorać, nie chcemy go zdemolować, nie chcemy zrobić nic, co by naruszyło dzisiejszy ład przestrzenny. Natomiast w obszarach, które są już przy granicy, chcemy o tym rozmawiać - podkreślił Duklanowski.
Problemem parkingów w rejonie Jasnych Błoni i Parku Kasprowicza zajmie się komisja szczecińskiej rady miasta.