Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Podporucznik Wiktor Sumiński. Fot. Piotr Rakowski [Radio Szczecin/Archiwum]
Podporucznik Wiktor Sumiński. Fot. Piotr Rakowski [Radio Szczecin/Archiwum]
Nie żyje Żołnierz Wyklęty z województwa zachodniopomorskiego. Podporucznik Wiktor Sumiński, pseudonim "Kropidło", zmarł w niedzielę rano w szpitalu w Gryficach. Miał 96 lat. Mieszkał w Prusimiu w gminie Resko.
Wiktor Sumiński był żołnierzem AK. Po II wojnie światowej nie złożył broni i walczył z sowieckim okupantem w oddziale Ruchu Oporu Armii Krajowej. W 1947 roku został aresztowany i skazany na karę śmierci, zamienioną później na 10 lat więzienia. Na wolność wyszedł w 1957 roku.

- Zapamiętamy go jako wielkiego człowieka, szalenie skromnego i o wielkim sercu - tak Wiktora Sumińskiego wspomina major Maciej Paul z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Stargardu, który był jednym z organizatorów Operacji Echo, w ramach której zbierano pieniądze między innymi na aparat słuchowy dla weterana i remont jego łazienki.

- Wiktor Sumiński był dla nas ikoną człowieka wytrwałego - dodaje major Paul. - Człowieka, który raz w życiu, za młodu, przyjął pewne wartości, ślubował im i zachował tę przysięgę aż do dziś. Był człowiekiem niezłomnym, wiedział co chce robić i robił to przez całe życie, ponosząc wszelkie konsekwencje swojego wyboru. Praktycznie trzy czwarte swojego życia przeżył pod represją i brzemię tej represji pokutowało mu praktycznie do ostatnich dni.

Wiktor Sumiński był jednym z najstarszych żyjących Żołnierzy Wyklętych. Zawsze był bardzo skromnym człowiekiem i nigdy nie uważał się za bohatera. - Czuję przede wszystkim radość z tego, że ktoś o nas pamięta - mówił "Kropidło" dwa lata temu z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. - Polska, nasza ojczyzna, przechodziła w prawie każdym pokoleniu jakąś tragedię. Cała nasza ziemia ojczysta jest przesiąknięta krwią i łzami ludzi. Przeżyłem to wszystko. Były momenty, kiedy trzeba było przełknąć gorzką ślinę, ale nie zważałem na to. Taki był czas, tak musiało być.

Pogrzeb podporucznika Sumińskiego zaplanowano na czwartek w Resku.
- Zapamiętamy go jako wielkiego człowieka, szalenie skromnego i o wielkim sercu - tak Wiktora Sumińskiego wspomina major Maciej Paul z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Stargardu.
- Czuję przede wszystkim radość z tego, że ktoś o nas pamięta - mówił "Kropidło" dwa lata temu z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty