Goście "Kawiarenki Politycznej Radia Szczecin" zastanawiali się czy Stocznia Szczecin jest projektem politycznym. To à propos złej kondycji finansowej klubu, który lada moment może przestać istnieć. Z zespołu odchodzą kolejne gwiazdy, a zarząd, z prezesem Jakubem Markiewiczem na czele, cały czas szuka sponsora strategicznego.
Marek Kolbowicz z Bezpartyjnych podkreślał, że Stocznia Szczecińska jako sponsor tytularny ukazuje klub jako projekt polityczny. - Jeżeli to był projekt stricte sportowy, to sprawa by była chyba dużo prostsza. Myślę, że już sama nazwa budziła dużo kontrowersji - mówi Kolbowicz.
Członek zarządu regionu Nowoczesnej Artur Pomianowski uważa, że to członkowie Prawa i Sprawiedliwości przypisywali sobie początkowe zasługi za sukcesy Stoczni. - Politycy Prawa i Sprawiedliwości się ogrzewali tymi wszystkimi sukcesami sportowymi tego klubu, podkreślali słowo: "Stocznia" wielokrotnie - opowiada Pomianowski.
Sytuacja klubu pokazuje stan naszej gospodarki i polityki - podkreślał przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Dariusz Wieczorek. - Ja myślę, że to co się dzieje pokazuje jedną rzecz: naszą słabość, gospodarczą i polityczną. Ten projekt jednak zaczął się rozwijać bardzo ładnie. Byłem na tych meczach i to było wspaniałe widowisko - komentuje Wieczorek.
Wiceminister edukacji narodowej oraz radny sejmiku województwa z ramienia PiS Maciej Kopeć stwierdził natomiast, że gdyby projekt był polityczny, to klub nie byłby w takiej złej sytuacji.
- Przede wszystkim Stocznia w Szczecinie upadła za rządów Platformy Obywatelskiej, to jest jakby jeden fakt. Drugi to jest taki, że jest odbudowywana. Gdyby to był taki prosty mechanizm polityczny, to oczywiście cały ten pomysł funkcjonowałby dalej. Ja myślę, że to jest generalnie problem biznesu i sportu w Polsce - mówił Kopeć.
Sponsor tytularny klubu, czyli Stocznia Szczecińska w swoim oświadczeniu podkreślała, że wywiązała się ze wszystkich zobowiązań zawartych w umowie z drużyną.
Następny mecz planowo Stocznia Szczecin ma rozegrać 8 grudnia - do tego czasu powinniśmy się dowiedzieć, jaka przyszłość czeka szczecińską siatkówkę męską.
Członek zarządu regionu Nowoczesnej Artur Pomianowski uważa, że to członkowie Prawa i Sprawiedliwości przypisywali sobie początkowe zasługi za sukcesy Stoczni. - Politycy Prawa i Sprawiedliwości się ogrzewali tymi wszystkimi sukcesami sportowymi tego klubu, podkreślali słowo: "Stocznia" wielokrotnie - opowiada Pomianowski.
Sytuacja klubu pokazuje stan naszej gospodarki i polityki - podkreślał przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Dariusz Wieczorek. - Ja myślę, że to co się dzieje pokazuje jedną rzecz: naszą słabość, gospodarczą i polityczną. Ten projekt jednak zaczął się rozwijać bardzo ładnie. Byłem na tych meczach i to było wspaniałe widowisko - komentuje Wieczorek.
Wiceminister edukacji narodowej oraz radny sejmiku województwa z ramienia PiS Maciej Kopeć stwierdził natomiast, że gdyby projekt był polityczny, to klub nie byłby w takiej złej sytuacji.
- Przede wszystkim Stocznia w Szczecinie upadła za rządów Platformy Obywatelskiej, to jest jakby jeden fakt. Drugi to jest taki, że jest odbudowywana. Gdyby to był taki prosty mechanizm polityczny, to oczywiście cały ten pomysł funkcjonowałby dalej. Ja myślę, że to jest generalnie problem biznesu i sportu w Polsce - mówił Kopeć.
Sponsor tytularny klubu, czyli Stocznia Szczecińska w swoim oświadczeniu podkreślała, że wywiązała się ze wszystkich zobowiązań zawartych w umowie z drużyną.
Następny mecz planowo Stocznia Szczecin ma rozegrać 8 grudnia - do tego czasu powinniśmy się dowiedzieć, jaka przyszłość czeka szczecińską siatkówkę męską.
- Jeżeli to był projekt stricte sportowy, to sprawa by była chyba dużo prostsza. Myślę, że już sama nazwa budziła dużo kontrowersji - mówi Kolbowicz.
- Politycy Prawa i Sprawiedliwości się ogrzewali tymi wszystkimi sukcesami sportowymi tego klubu, podkreślali słowo: "Stocznia" wielokrotnie - opowiada Pomianowski.
- Ja myślę, że to co się dzieje pokazuje jedną rzecz: naszą słabość, gospodarczą i taką polityczną. Ten projekt jednak zaczął się rozwijać bardzo ładnie. Byłem na tych meczach i to było wspaniałe widowisko - komentuje Wieczorek.