To koniec marzeń o wielkiej siatkówce w Szczecinie. Stocznia Szczecin została oficjalnie wycofana z rozgrywek PlusLigi. Prezes klubu poinformował o tym w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej.
Jakub Markiewicz informuje, że ostatni czas poświęcił na uratowanie drużyny. Do tego pilnie potrzebne były pieniądze, a te mogły się znaleźć "
w perspektywie nie dni, a miesięcy ". W związku z tym niemożliwe byłoby zapewnienie podstaw funkcjonowania zespołu. Jak wskazuje Markiewicz "
okazało się, że umowy i gwarancje ze strony bardzo poważnych postaci z przestrzeni biznesu i polityki w sytuacji kryzysowej nie mają żadnego znaczenia ". Dodaje też, że kwestie rozliczeń pomiędzy sponsorem tytularnym a klubem, z których ten pierwszy się nie wywiązał, rozstrzygnie sąd. Prezes klubu zarzuty ze strony sponsora o tym, że zawiodły "
elementy prowadzenia biznesu ", uważa za co najmniej niestosowne. Jest również rozgoryczony jeżeli chodzi o zaangażowanie prezydenta Piotra Krzystka i jego przedstawicieli. Twierdzi, że sam zainwestował w siatkówkę w Szczecinie więcej niż miasto. Jednocześnie przeprasza w oświadczeniu zawodników, trenerów oraz kibiców.
Ze Stoczni Szczecin z powodu zaległości wobec zawodników odeszły m.in. takie gwiazdy jak Bartosz Kurek czy Matej Kazijski. Po nich przyszła pora na kolejnych. W związku z wycofaniem drużyny z rozgrywek PlusLigi punkty, które inne zespoły zdobyły w meczach ze Stocznią zostaną im odebrane, a sezon ligowy zostanie dokończony w 13-zespołowej obsadzie.