Ponad 140 osób doszło we wtorek do Częstochowy i tym samym zakończyła się 35. Szczecińska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę.
Mszy św. przewodniczył bp pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej Henryk Wejman, który od rana towarzyszył pielgrzymom w ostatnim dniu marszu przed Cudowny Obraz.
- Dziś potrzeba bardzo konkretnego i widocznego świadectwa, kiedy młodzi ludzie idą z różańcem w ręku i pieśnią na ustach - powiedział bp Henryk Wejman.
- Bardzo uderza mnie życzliwość ludzi i innych pielgrzymów, chęć niesienia pomocy i zainteresowanie każdym człowiekiem - przyznaje Katarzyna, która czternasty raz przeszła w pielgrzymce. - Wszystkie rozmowy, machanie rękami, kubek wody sprawia, że człowiek zaczyna żyć inaczej, zaczyna odczuwać przedsmak nieba.
- Pielgrzymka powinna zmieniać życie i widzimy to na pielgrzymim szlaku, że dokonują się momenty nawrócenia w sakramencie pokuty i pojednania - mówi ks. Karol Łabenda, dyrektor Szczecińskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Dominika, która była drugi raz na pielgrzymce podkreśla, że "opłaca się" chodzić w jakiejś intencji na pielgrzymkę. - To pomaga. Bardzo polecam pielgrzymkę. Jest świetnie, super atmosfera, wspaniali ludzie i na pewno pójdę za rok - powiedziała Dominika.
Wszyscy uczestnicy wrócą teraz pociągiem do swoich domów.
- Dziś potrzeba bardzo konkretnego i widocznego świadectwa, kiedy młodzi ludzie idą z różańcem w ręku i pieśnią na ustach - powiedział bp Henryk Wejman.
- Bardzo uderza mnie życzliwość ludzi i innych pielgrzymów, chęć niesienia pomocy i zainteresowanie każdym człowiekiem - przyznaje Katarzyna, która czternasty raz przeszła w pielgrzymce. - Wszystkie rozmowy, machanie rękami, kubek wody sprawia, że człowiek zaczyna żyć inaczej, zaczyna odczuwać przedsmak nieba.
- Pielgrzymka powinna zmieniać życie i widzimy to na pielgrzymim szlaku, że dokonują się momenty nawrócenia w sakramencie pokuty i pojednania - mówi ks. Karol Łabenda, dyrektor Szczecińskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Dominika, która była drugi raz na pielgrzymce podkreśla, że "opłaca się" chodzić w jakiejś intencji na pielgrzymkę. - To pomaga. Bardzo polecam pielgrzymkę. Jest świetnie, super atmosfera, wspaniali ludzie i na pewno pójdę za rok - powiedziała Dominika.
Wszyscy uczestnicy wrócą teraz pociągiem do swoich domów.