Wizyta polskiego prezydenta w USA to finalizacja żywotnych interesów Polski - mówił w "Rozmowie pod krawatem" europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Saryusz-Wolski.
- To szczególny moment, kiedy nakładają się na siebie finalizowane sprawy dyslokacji wojsk amerykańskich, kończenia Nord Stream-2, konkludowania długofalowych programów jeśli chodzi o LNG, rozstrzygnięć, jeśli chodzi o 5G, szczepionkę na Covid, co do której cztery kraje europejskie: Niemcy, Francja, Holandia i Włochy się porozumiały, bo pierwsze chcą ją kupić, a naszym interesem jest, by w pierwszej kolejności mieć dostęp do szczepionki, a takim dostarczycielem mogą być Stany Zjednoczone - wyliczał Saryusz-Wolski.
Prezydent Duda spotka się z prezydentem USA w środę. Jak informuje polski ambasador w Waszyngtonie "rozmowy prowadzone będą w duchu transatlantyckim".
Dodaj komentarz 3 komentarze
W kraju istnieje ryzyko powodzi i podtopień prezydent jedzie do USA. Donald Trump gdy huragan nawiedził Stany pozostał na miejscu by koordynować pomoc. Trzaskowski wrócił do Warszawy.
gdyby poleciał do San Escobar, to to by było jakimś wydarzeniem!
A tak, to tylko wezwanie na dywanik "do pana" po brzydkich słowach o "nieludziach" z LGBT.
Poważniejszą sprawą, zagrożeniem, jest ewentualne niebezpieczeństwo wpływania obcego mocarstwa na wyniki wyborów w Polsce.
No bo co innego może motywować Trumpa do wezwania tego, który wybory najpewniej przegra??? Chce go wspomóc, wesprzeć, a więc ingeruje w demokratyczny proces wyborczy kraju ponoć niepodległego...
Daj spokój, on nawet nie wie, gdzie to San Escobar leży na mapie :D :D