Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Realizacja: Maciej Papke [Radio Szczecin]
Rodziny poszkodowane w pożarze przy ul. Mazurskiej w Szczecinie proszą urzędników ZBiLK-u o szybkie decyzje. Liczy się czas, bo dopóki nie wprowadzą się znów na swoje, muszą płacić podwójny czynsz - za mieszkanie zniszczone i zastępcze.
Pożar przy ulicy Mazurskiej wybuchł 15 sierpnia, w lokalu należącym do ZBiLK-u zamieszkiwanym przez "dzikiego lokatora". W konsekwencji zniszczony zostały strop i podłoga sąsiadów.

Po pożarze pani Renata wraz z dzieckiem mieszka u znajomej, inni sąsiedzi u rodziny. Czekają jeszcze na mieszkania zastępcze, które zaoferował Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. Po wprowadzeniu będą musieli płacić podwójny czynsz. Do tej pory jednak rodziny nie dostały informacji, kiedy urzędnicy uprzątną mieszkanie, gdzie wybuch pożar, ani też kiedy ZBiLK planuje kolejne działania.

- Oczywiście bardzo mi zależy na czasie, bo to są bardzo duże koszta. Wszystkie moje środki jakie miałam włożyłam w to mieszkanie. To był dorobek mojego życia, który po prostu nagle po prostu straciłam - mówi pani Renata.

Rzecznik Zarządu Budynków Tomasz Klek w przesłanym do nas mailu napisał, że ZBiLK "rozpoczyna opróżnianie spalonego lokalu". Co jak we wtorek sprawdziliśmy, jeszcze się nie stało. Rzecznik dodaje też, że urzędnicy w "najbliższych dniach" wraz z przedstawicielami wspólnoty odbędą wizje lokalną w kamienicy przy ul. Mazurskiej, by określić stan części wspólnych - w tym stropów. Zdaniem urzędników, stropy musi wyremontować wspólnota, ale ZBiLK do remontu się dołoży.
Relacja Kamila Nieradki.
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty