To skomplikowana operacja, która potrwa cały tydzień. W poniedziałek o świcie rozpocznie się podwodna misja zniszczenia bomby Tallboy, która zalega w Świnoujściu, na dnie toru wodnego do Szczecina.
Gigantyczna bomba z czasów II Wojny Światowej uniemożliwia pogłębianie toru, dlatego tallboy musi zostać zneutralizowany.
- To niebezpieczna akcja, która wiąże się z ewakuacją dużej części Świnoujścia - mówi komandor podporucznik Grzegorz Lewandowski, rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. - Będziemy ją neutralizowali przez cały tydzień. Pierwsze dwa, trzy dni będą to przygotowania do neutralizacji i jeden dzień przewidziany na deflagrację, którą przeprowadzimy na tym obiekcie. Jest to jeden z procesów termodynamicznych przemiany materiału wybuchowego, który jest mniej gwałtowny i dynamiczny od detonacji.
Materiał wybuchowy wypalą właśnie nurkowie z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Wokół bomby nie będzie mogło być nikogo w promieniu dwóch kilometrów.
- To niebezpieczna akcja, która wiąże się z ewakuacją dużej części Świnoujścia - mówi komandor podporucznik Grzegorz Lewandowski, rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. - Będziemy ją neutralizowali przez cały tydzień. Pierwsze dwa, trzy dni będą to przygotowania do neutralizacji i jeden dzień przewidziany na deflagrację, którą przeprowadzimy na tym obiekcie. Jest to jeden z procesów termodynamicznych przemiany materiału wybuchowego, który jest mniej gwałtowny i dynamiczny od detonacji.
Materiał wybuchowy wypalą właśnie nurkowie z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Wokół bomby nie będzie mogło być nikogo w promieniu dwóch kilometrów.