Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin/Archiwum]
W sądzie apelacyjnym w Szczecinie ruszył proces odwoławczy w głośnej sprawie. Do zdarzenia doszło 20 lat temu pod Choszcznem. Czterech mężczyzn miało zabić człowieka, po czym upiekli jego mięso na ognisku i zjedli.
Robert M., który miał wydać polecenie zabicia ofiary, trafił za kratki na 25 lat. Pozostałych trzech mężczyzn, którzy brali udział w zdarzeniu, odpowiadało tylko za zbezczeszczenie zwłok.

Od wyroku odwołała się prokuratura, która żąda dla nich dożywocia. Obrońcy chcą udowodnić, że mężczyźni są niewinni.

- Wszelkie okoliczności, które miał sąd w stosunku do nich, chociażby czas zdarzenia, sam fakt ewentualnego udziału pana Roberta, powinny być praktycznie osądzone na jego korzyść, a tak nie zostały. W mojej prywatnej ocenie, wyrok jest po prostu kuriozalny - mówi Monika Widacka, obrońca Roberta M.

Nigdy nie ustalono tożsamości mężczyzny, miejsca gdzie spoczywa reszta jego ciała, ani dokładniej daty zgonu. Morderstwa i odcięcia głowy ofiary dokonał Zbigniew B, który zmarł w trakcie śledztwa.

Najważniejsze w sprawie były zeznania Rafała O., który opowiedział wielokrotnie przebieg zdarzeń. Pozostałych trzech mężczyzn, którzy brali udział w zdarzeniu, odpowiadało tylko za zbezczeszczenie zwłok. Groziło im 5 lat pozbawienia wolności, jednak czyn ten przedawnił się. Wyrok nie jest prawomocny.
Obrońcy chcą udowodnić, że mężczyźni są niewinni.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty