Boją się, że będą musieli jeździć do lekarza na drugą stronę miasta, chcą żeby opiekował się nimi jeden medyk, martwią się, że budynek ich przychodni przestanie istnieć - to obawy pacjentów przychodni przy ul. Staromłyńskiej w Szczecinie. Powstały w związku z decyzją o wyburzeniu budynku.
- Po co to burzyć? Skoro jest dobrze... - Najwyżej dobudować coś nowego. - Skoro wciąż są braki, kiedy przychodnia stoi, to znaczy, że jest potrzebna. Od zawsze tu przechodzimy. Jestem temu przeciwny - mówią mieszkańcy.
Radni Rady Miasta podjęli uchwałę, dzięki której teren przeszedł do miejskiej spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne. Wiadomo już, że budynek rzeczywiście zostanie wyburzony, ale pacjenci nie zostaną bez opieki.
- Najpierw ma zostać wybudowany gmach nowej przychodni, a dopiero później stara siedziba zostanie wyburzona - tłumaczy Agnieszka Morżak-Bożedajek, lekarka pracująca w przychodni. - Według planów, które usłyszeliśmy na sesji Rady Miasta, budowa ma trwać około trzech lat. Kiedy będzie rozpoczęcie budowy? Jeszcze nie wiemy - dodaje Morżak-Bożedajek.
Do przychodni zapisanych jest prawie 10 tys. osób. Do sprawy będziemy wracać.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Radni Rady Miasta podjęli uchwałę, dzięki której teren przeszedł do miejskiej spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne. Wiadomo już, że budynek rzeczywiście zostanie wyburzony, ale pacjenci nie zostaną bez opieki.
- Najpierw ma zostać wybudowany gmach nowej przychodni, a dopiero później stara siedziba zostanie wyburzona - tłumaczy Agnieszka Morżak-Bożedajek, lekarka pracująca w przychodni. - Według planów, które usłyszeliśmy na sesji Rady Miasta, budowa ma trwać około trzech lat. Kiedy będzie rozpoczęcie budowy? Jeszcze nie wiemy - dodaje Morżak-Bożedajek.
Do przychodni zapisanych jest prawie 10 tys. osób. Do sprawy będziemy wracać.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
- Najpierw ma zostać wybudowany gmach nowej przychodni, a dopiero później stara siedziba zostanie wyburzona - tłumaczy Agnieszka Morżak-Bożedajek, lekarka pracująca w przychodni.


Radio Szczecin