Gdy dojdzie do porażenia prądem ważne jest jak najszybsze wezwanie ratowników medycznych - podkreśla szczecinianin, student medycyny, który kilka dni temu uratował życie pracownika firmy energetycznej, który podczas pracy został porażony prądem.
Aby pomóc takiej osobie należy jak najszybciej odciąć dopływ prądu i przejść do resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
- Może dojść do takiej sytuacji, w której dojdzie do zatrzymania krążenia i zaburzeń rytmu serca, które wymagają defibrylacji. Te uciśnięcia w tempie 100-120 na minutę na głębokość 5-6 cm są tutaj istotne - instruuje ratowniczka medyczna Paulina Bielska.
Objawy występujące przy porażeniu prądem elektrycznym to skurcze mięśni, silny ból oraz poparzenia skóry. W przypadku cięższych porażeń mogą pojawić się zaburzenia oddychania, a także utrata przytomności.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Może dojść do takiej sytuacji, w której dojdzie do zatrzymania krążenia i zaburzeń rytmu serca, które wymagają defibrylacji. Te uciśnięcia w tempie 100-120 na minutę na głębokość 5-6 cm są tutaj istotne - instruuje ratowniczka medyczna Paulina Bielska.
Student V roku kierunku lekarskiego PUM w Szczecinie, Marcel Neumann za swoja bohaterską postawę odebrał gratulacje z rak prezydenta miasta Piotra Krzystka. Sam przyznaje, że najważniejsze w tym przypadku było wezwanie ratowników medycznych.
- Choćby resuscytacja i uciski były najwyższej jakości, to tak długo, jak nie są poinformowane odpowiednie służby i nikt nie przyjedzie na miejsce zdarzenia, nie ma to tak naprawdę znaczenia i nie da to żadnego efektu - powiedział.
Objawy występujące przy porażeniu prądem elektrycznym to skurcze mięśni, silny ból oraz poparzenia skóry. W przypadku cięższych porażeń mogą pojawić się zaburzenia oddychania, a także utrata przytomności.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin