Dwóch mężczyzn stanie przed sądem za podpalenie samochodu szczecińskiego adwokata - poinformowała Prokuratura Okręgowa.
Jeden z nich odpowie też za posiadanie substancji psychotropowych i wywołanie fałszywego alarmu bombowego w sądzie.
Wart prawie milion złotych Mercedes należący do szczecińskiego prawnika zajął się ogniem 24 marca. Był wtedy zaparkowany przy ulicy Panieńskiej na Podzamczu. Niecały dzień później policja zatrzymała w tej sprawie dwóch mężczyzn - 35 i 43-latka. Obaj byli znani policjantom. Trafili do aresztu.
Teraz prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Paweł P. i Łukasz P. odpowiedzą za zniszczenie samochodu. Dodatkowo Paweł P. usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowych i zawiadomienia o podłożeniu bomby w budynku szczecińskiego sądu - alarm okazał się fałszywy.
Obaj mężczyźni byli wielokrotnie karani sądownie, a Paweł P. będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu nawet 15 lat więzienia, jego wspólnikowi - 10 lat.
Wart prawie milion złotych Mercedes należący do szczecińskiego prawnika zajął się ogniem 24 marca. Był wtedy zaparkowany przy ulicy Panieńskiej na Podzamczu. Niecały dzień później policja zatrzymała w tej sprawie dwóch mężczyzn - 35 i 43-latka. Obaj byli znani policjantom. Trafili do aresztu.
Obaj mężczyźni byli wielokrotnie karani sądownie, a Paweł P. będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu nawet 15 lat więzienia, jego wspólnikowi - 10 lat.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin
