Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Urazy głowy, obcięte palce czy pacjenci pod wpływem alkoholu. Sylwester na SOR-ze to dla lekarzy prawdziwe wyzwanie.
- Nigdy nie jest to spokojny dyżur - przyznaje Jarosław Bursa, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie. - W takim okresie newralgicznym, jakim jest Sylwester czy Nowy Rok, spodziewamy się zdecydowanie, że będziemy mieli więcej pacjentów urazowych, różnego rodzaju niestety zatrucia, zdominowane przez głównie zatrucia alkoholowe.

Lekarze podkreślają, że na SOR powinniśmy zgłaszać się tylko i wyłącznie w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia.

- Inaczej blokujemy miejsce tym, którzy naprawdę potrzebują pomocy - mówi dr n. med. Grzegorz Jagielski, lekarz kierujący SOR z Ogólną Izbą Przyjęć Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 PUM w Szczecinie. - Proszę pamiętać, że te osoby, które zgłaszają się z dolegliwościami, które nie muszą być diagnozowane i leczone w SOR, powodują powstanie kolejki, w której muszą stać ludzie, którzy tej pomocy wymagają w sposób rzeczywisty.

Gdy stan naszego zdrowia nie wymaga udania się na SOR, możemy zgłosić się do Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej.

W Szczecinie działają cztery takie punkty przyjmujące pacjentów w dni powszednie od godz. 18 do 8 oraz całą dobę - w soboty, niedziele i święta.

Edycja tekstu: Kamila Kozioł
- Nigdy nie jest to spokojny dyżur - przyznaje Jarosław Bursa, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie.
- Inaczej blokujemy miejsce tym, którzy naprawdę potrzebują pomocy - mówi dr n. med. Grzegorz Jagielski, lekarz kierujący SOR z Ogólną Izbą Przyjęć Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 PUM w Szczecinie.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty