Młodzi piłkarze Pogoni Szczecin przegrali 2:5 rewanżowe spotkanie finału meczu Centralnej Ligi Juniorów i zostali wicemistrzem Polski Juniorów Starszych.
Do przerwy w środowym spotkaniu był remis 2:2. Na początku drugiej odsłony czerwoną kartkę otrzymał napastnik Pogoni Gracjan Jaroch i ekipa z Warszawy wykorzystała
grę w przewadze zdobywając trzy gole. Ostatecznie młodzi portowcy przegrali 2:5 i tytuł mistrza kraju obronili zawodnicy stołecznej drużyny.
Kapitan Pogoni Patryk Adamczuk przyznał, że nie tak miało wyglądać rewanżowe spotkanie i nie takim rezultatem miało się zakończyć.
- Tak to nie miało wyglądać. Mieliśmy zaliczkę 2:0, wszyscy myśleli że to fajna sprawa, bo nie każdy wywozi z Łazienkowskiej taki wynik. Legia zagrała bardzo dobre spotkanie. Czerwona kartka zadecydowała o wyniku. Graliśmy w osłabieniu. Sędzia mógł tam dać żółtą kartkę. Byli lepsi, konstruowali składniejsze akcje. Czujemy duży niedosyt po tym spotkaniu - mówi Adamczuk.
Tym samym zawodnikom Pogoni nie udało się powtórzyć historycznego wyniku juniorów szczecińskiego klubu, którzy 30 lat temu zdobyli złoty medal. W składzie tamtej złotej jedenastki był Dariusz Adamczuk, tata obecnego kapitana szczecińskiej drużyny Patryka, który wraz ze swoimi kolegami zdobył srebrny medal.
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 2:5 (2:2)
1:0 - 18' Mateusz Żyro (br. samobójcza)
1:1 - 23' Jakub Kuzko (br. samobójcza)
2:1 - 25' Nawotka (karny)
2:2 - 45+1' Gracjan Jaroch
2:3 - 50' Sebastian Szymański
2:4 - 77' Aleksander Waniek
2:5 - 88' Konrad Michalak