Przedstawienia, warsztaty i słodkie niespodzianki - to wszystko od piątku dla najmłodszych widzów Przeglądu Teatrów Małych Form.
Wielki Kontrapunkt zaczyna się w niedzielę, ale już w piątek przyszli jego widzowie mogą brać udział w wydarzeniach dla nich przygotowanych. Na początek spektakle dla przedszkolaków: "Muszla ślimaka" przygotowana przez aktorów z Węgier. Po południu "Braciszek Jelonek" - przedstawienie ze Słowacji.
Mały Kontrapunkt wystartował po raz piąty. - Wszystko po to, by najmłodsi wiedzieli co to teatr - mówi koordynatorka festiwalu Magdalena Gardas. - Specjalnie dla nich przygotowujemy różnego rodzaju warsztaty.
Widzowie też wiedzą, że to dobra inicjatywa. - Bardzo dobry pomysł. Wszystko dla dzieci. Świetne. Wreszcie coś innego - oceniają.
W tym roku prezentowane są spektakle z tzw. Grupy Wyszehradzkiej, czyli Czech,
Słowacji, Węgier i Polski. - Stąd podczas warsztatów powstał wyszehradzki słownik teatralny - mówi Gardas. - Radosna twórczość dzieciaków nie zna granic. Robiliśmy ilustracje metodą szycia, wyszywania, doczepiania, pojawiły się też maski teatralne.
Słownik wydany drukiem będzie dostępny podczas Małego Kontrapunktu, który
w Szczecinie potrwa do niedzieli.
Mały Kontrapunkt wystartował po raz piąty. - Wszystko po to, by najmłodsi wiedzieli co to teatr - mówi koordynatorka festiwalu Magdalena Gardas. - Specjalnie dla nich przygotowujemy różnego rodzaju warsztaty.
Widzowie też wiedzą, że to dobra inicjatywa. - Bardzo dobry pomysł. Wszystko dla dzieci. Świetne. Wreszcie coś innego - oceniają.
W tym roku prezentowane są spektakle z tzw. Grupy Wyszehradzkiej, czyli Czech,
Słowacji, Węgier i Polski. - Stąd podczas warsztatów powstał wyszehradzki słownik teatralny - mówi Gardas. - Radosna twórczość dzieciaków nie zna granic. Robiliśmy ilustracje metodą szycia, wyszywania, doczepiania, pojawiły się też maski teatralne.
Słownik wydany drukiem będzie dostępny podczas Małego Kontrapunktu, który
w Szczecinie potrwa do niedzieli.