Mini, midi, maxi
Sukienki mini są świetną opcją, jeśli masz ochotę pokazać nogi i poczuć dotyk słońca na skórze. Krótkie rękawki, ramiączka, marszczenia, wstążki, kokardki – wszystkie ozdobne elementy dozwolone! Dłuższe modele ze spódnicami w kształcie litery A lub plisowaniem zdecydowanie sprawią, że poczujesz się jak postać z baśni. Kwiatowe nadruki all over mile widziane! Delikatną dziewczęcość sukienek świetnie przełamią ciężkie buty typu martensy – w gorące dni mogą okazać się mało komfortowym rozwiązaniem.
Wybierasz się na przyjęcie albo sabat? Czarna sukienka z motywem czerwonych róż sprawi, że wyróżnisz się z tłumu. Nie ograniczaj się z dodatkami: w tym sezonie mieszanie złota i srebra jest niemal obowiązkowe.
Nie sukienka czyni czarownicę
Latem wiedźmy noszą też dżins. Krótkie szorty damskie z przetarciami, o wysokim stanie, z surowo wykończonymi nogawkami, zestawiają z białą, luźną koszulą. Ta ostatnia jest obowiązkowo oversize’owa – miękka, nonszalancka, rozpięta głęboko i przewiązana w talii. W tym kontraście – ciężkości denimu i delikatności bieli – tkwi cały urok letniego gotyku. Nie wszystko musi być czarne, by mieć w sobie delikatny posmak tajemnicy. Drobny akcent, jak naszyjnik z bliskim Ci motywem, albo pierścień z kamieniem, w zupełności wystarczy, by pokazać Twoją fascynację magią.
W miesiącach, kiedy słupki rtęci termometrów oscylują w okolicach dwudziestek i trzydziestek, daruj sobie raczej wiązane skórzane trzewiki albo botki na obcasie. Na krótkie przechadzki po ogrodzie i okolicach możesz postawić na lekkie japonki z pianki. Jeżeli planujesz dłuższe spacery, bardziej praktyczne będą sandały – nie delikatne i eteryczne. Lepsze będą modele masywne, na solidnej platformie, z grubymi paskami, przypominające te z lat 90. Ich siła leży w formie. Dopełniają stylizację, ale nie zabierają uwagi.
Dodatki, gadżety i artefakty
Styl letniej czarownicy nie istnieje bez detali. Na miejskie wędrówki i spacery po naturze przyda Ci się czarny mały plecak damski z imitacji skóry, z metalowymi akcentami, staje się nie tylko funkcjonalny, ale i wyrazisty – jak akcesorium przeniesione ze współczesnej wersji sabatu. Może być lakierowany, z delikatną fakturą przypominającą skórę węża, może mieć połyskujące detale lub czarne, matowe zamki. Jest niepokorny, ale subtelny. I zmieści wszystko, co potrzebne: zielnik, pomadkę w kolorze wina, naładowane mocą Księżyca ulubione kamienie, notatnik z cytatami z Sylvii Plath.
Co jeszcze jest niezbędne? Okulary przeciwsłoneczne, oczywiście! Co innego tak doskonale doda Ci odrobinę tajemniczego vibe’u? W tym sezonie panuje pełen eklektyzm: oprócz klasycznie kobiecych oprawek w kształcie kociego oka równie często można też spotkać wąskie druciane modele i awiatorki.