21 osób, w większości prorosyjskich separatystów, zginęło w krwawych zamieszkach, które w piątek wybuchły w Mariupolu na wschodzie Ukrainy. Te informacje przekazał szef ukraińskiego MSZ, Arsen Awakow.
Separatyści, czyli zwolennicy przyłączenia wschodnich obwodów Ukrainy do Rosji, próbowali zająć budynek administracji. Udaremniły to ukraińskie wojska.
W tym czasie na anektowanym kilka tygodni temu Krymie przebywał prezydent Rosji Władimir Putin. W piątek Rosjanie świętowali tam 69. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Wizytę Putina na półwyspie ostro skrytykował Biały Dom. Według administracji Baracka Obamy, takie działania Kremla są prowokacyjne i doprowadzają tylko do eskalacji napięcia we wschodniej Ukrainie. Waszyngton po raz kolejny podkreślił, że USA nigdy nie uznają aneksji Krymu przez Rosję.
Amerykanie cały czas rozważają też wprowadzenie sankcji wobec samego Władimira Putina. Materiał: ENEX/x-news
W tym czasie na anektowanym kilka tygodni temu Krymie przebywał prezydent Rosji Władimir Putin. W piątek Rosjanie świętowali tam 69. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Wizytę Putina na półwyspie ostro skrytykował Biały Dom. Według administracji Baracka Obamy, takie działania Kremla są prowokacyjne i doprowadzają tylko do eskalacji napięcia we wschodniej Ukrainie. Waszyngton po raz kolejny podkreślił, że USA nigdy nie uznają aneksji Krymu przez Rosję.
Amerykanie cały czas rozważają też wprowadzenie sankcji wobec samego Władimira Putina. Materiał: ENEX/x-news