To cios dla Rosji - tak wyniki wyborów prezydenckich na Ukrainie komentuje ich obserwator z OBWE - dr Tomasz Czubara.
- Dla Rosji jednak to złe wiadomości, bo wyborcy dali jasno do zrozumienia, że wolą współpracować z Zachodem - skomentował wyniki Tomasz Czubara. - To był rozsądny wybór. Wydaje się, że ta sytuacja jest dla Putina zdecydowanie nie na rękę, bo Ukraina jasno określi się za Europą.
- Ukraińców czeka jednak jeszcze wiele zmian, często bolesnych - uważa Czubara. - Po raz kolejny zaufali politykom, którzy obiecują zmiany i wprowadzenie szybkich reform, szczególnie w zakresie decentralizacji kraju.
Wybory prezydenckie na Ukrainie odbyły się w niedzielę. Petro Poroszenko zdobył ponad 50 procent głosów. Wybory odbyły się w trybie przyśpieszonym po tym, jak w kraju doszło do przewrotu i obalenia byłego prezydenta - Wiktora Janukowycza. Zamieszki wybuchły po tym, kiedy w listopadzie ubiegłego roku ówczesny rząd zerwał negocjacje dotyczące przyłączenia Ukrainy do Unii Europejskiej.