Polska nie uznaje wyborów na wschodzie Ukrainy, bo są one niezgodne z zawartymi wcześniej porozumieniami - tak powiedział rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Marcin Wojciechowski, a donosi o tym Polska Agencja Prasowa.
Wybory parlamentów i szefów władz wykonawczych w Donieckiej Republice Ludowej i Ługańskiej Republice Ludowej odbyły się w niedzielę.
Wcześniej przedstawiciele tych samozwańczych republik odmówili przeprowadzenia na kontrolowanych przez siebie terytoriach wyborów do Rady Najwyższej Ukrainy, które w pozostałych regionach kraju odbyły się 26 października.
- Wyników wyborów we wschodniej Ukrainie nie uzna też Unia Europejska - oświadczyła szefowa unijnej dyplomacji, Federica Mogherini, która niedzielne głosowanie określiła jako nielegalne i bezprawne.
Z kolei prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że wybory w Donbasie to "farsa pod lufami karabinów".