Donald Trump potwierdził, że jest objęty dochodzeniem w sprawie potencjalnego utrudniania rosyjskiego śledztwa. Prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził frustrację z tego powodu określając dochodzenie mianem "polowania na czarownice".
Prezydent Stanów Zjednoczonych odniósł się w nim do osoby Roda Rosensteina, zastępcy prokuratora generalnego, który nadzoruje śledztwo w sprawie kontaktów sztabu Donalda Trumpa z Rosją i potencjalnego utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości przez amerykańskiego prezydenta. Co ciekawe, to właśnie on nominował Rosensteina na zajmowane stanowisko.
Donald Trump wyraził swoją frustrację w momencie, gdy śledztwo prowadzone przez specjalnego prokuratora Roberta Muellera nabiera tempa. Mueller zatrudnił już 13 doświadczonych prawników i prokuratorów, polecił też sztabowi Donalda Trumpa zabezpieczenie wszystkich dokumentów dotyczących jakichkolwiek kontaktów z Rosjanami.
Równocześnie wiceprezydent Mike Pence zatrudnił prywatnego adwokata, który ma mu doradzać, jak zachowywać się w kontaktach z prowadzącymi dochodzenie.