Martin Schulz oskarżył Angelę Merkel o lekceważenie kryzysu migracyjnego. Kandydat SPD na kanclerza Niemiec, w rozmowie z "Bild am Sonntag", zagroził też nałożeniem kar finansowych na kraje, które będą odmawiały przyjmowania uchodźców.
- Kto gra na czas i próbuje ignorować ten temat aż do wyborów parlamentarnych, ten zachowuje się jak cynik - powiedział Martin Schulz. Dodał, że jeżeli teraz nie zajmiemy się tym problemem, to grozi nam powtórka kryzysu migracyjnego z 2015 roku.
Martin Schulz powiedział też, że jeżeli niektóre państwa będą nadal odmawiały przyjmowania uchodźców, to jako Kanclerz doprowadzi do zawetowania przez Niemcy nowego budżetu Unii Europejskiej.
Wybory w Niemczech odbędą się 24 września. Z sondaży wynika, że CDU/CSU popiera około 40 procent wyborców, a na SPD zamierza głosować około 24 procent uprawnionych.