W związku z burzami i towarzyszącym im silnym wiatrem strażacy interweniowali 1100 razy. W działania te było zaangażowanych 7 tysięcy strażaków i 1200 samochodów ratowniczo-gaśniczych.
"Strażacy najwięcej pracy mieli w województwie lubelskim - tam interweniowali 531 razy, na Mazowszu 212 i na Podkarpaciu 106. W sumie uszkodzone zostały 72 budynki mieszkalne i 91 budynków gospodarczych. 772 akcje to usuwanie wiatrołomów - powalone drzewa, konary zwisające nad drogami. 160 razy strażacy interweniowali przy podtopionych budynkach i drogach. Tam główne działania polegały na przepompowywaniu wody." Krzysztof Batorski dodał, że strażacy zabezpieczali także uszkodzone domy - tam, gdzie wiatr zerwał dachy, zakładali plandeki.
Rzecznik komendanta głównego PSP dodał, że obecnie strażacy odnotowują około 10 pożarów na dobę. Spadek liczby pożarów jest związany z utrzymującymi się opadami deszczu. Krzysztof Batorski powiedział, że mimo sporej ilości wody, która spadła w ostatnich tygodniach, pod ściółką jest nadal sucho.
Jak poinformował zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Grzegorz Świszcz, bez prądu jest nieco ponad 17 tysięcy odbiorców. Najwięcej, bo prawie 9 tysięcy, jest w województwie mazowieckim, 4600 w lubelskim i 3372 w podlaskim.