Obowiązek noszenia maseczek nadal istnieje - przypomina rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Apeluje jednocześnie do właścicieli sklepów i sprzedawców, aby nie wpuszczali ludzi bez maseczek. Jak mówi, to co widział w weekend w sklepach "woła o pomstę do nieba".
- W każdym zamkniętym pomieszczeniu obowiązuje nas maseczka. Jeżeli wchodzimy do sklepu bez maseczki, to jest to nasz egoizm, który naraża na możliwość zakażenia inne osoby. Obowiązek noszenia tych maseczek istnieje nawet wówczas, kiedy jesteśmy na dworze i nie jesteśmy w stanie zachować dystansu - podkreśla Andrusiewicz.
Jeżeli stoimy na przystanku autobusowym lub tramwajowym, stoi duża grupa osób i nie jesteśmy w stanie zachować dystansu - obowiązuje nas maseczka. - dodał.
- W każdym zamkniętym pomieszczeniu obowiązuje nas maseczka. Jeżeli wchodzimy do sklepu bez maseczki, to jest to nasz egoizm, który naraża na możliwość zakażenia inne osoby. Obowiązek noszenia tych maseczek istnieje nawet wówczas, kiedy jesteśmy na dworze i nie jesteśmy w stanie zachować dystansu - podkreśla Andrusiewicz.
Jeżeli stoimy na przystanku autobusowym lub tramwajowym, stoi duża grupa osób i nie jesteśmy w stanie zachować dystansu - obowiązuje nas maseczka. - dodał.