W leczeniu Aleksieja Nawalnego konieczna jest pomoc wojskowych ekspertów - podało Radio Svoboda.
Lekarze z niemieckiej kliniki Charite chcą, aby w zdiagnozowaniu Aleksieja Nawalnego pomogli wojskowi eksperci, zajmujący się analizą trujących substancji bojowych. Wnioski o pomoc zostały skierowane do Monachium i brytyjskiego Porton - Down. W pierwszym ośrodku badane są preparaty, które wykorzystywano jako broń chemiczną. W drugim leczono byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala, którego w 2018 roku próbowały otruć rosyjskie służby specjalne.
Aleksiej Nawalny stracił przytomność lecąc samolotem z Tomska do Moskwy. Pilot lądował w Omsku i tam przez dwa dni zajmowali się nim rosyjscy lekarze. Omscy specjaliści przekonywali, że pacjenta nie otruto, a jedynie ma kłopoty z metabolizmem. Rodzina i współpracownicy Nawalnego, nie uwierzyli rosyjskim lekarzom i przetransportowali polityka do Berlina. Po siedmiu dniach obserwacji niemieccy lekarze orzekli, że zmniejsza się bezpośrednie zagrożenie życia pacjenta. Jednak, według ich oceny stan zdrowia Aleksieja Nawalnego nadal jest ciężki i stabilny. Polityk jest w śpiączce i podłączony do urządzeń wspomagających oddychanie. Lekarze wciąż nie potrafią określić jakie będą skutki choroby.