Tysiące Białorusinów w największych miastach kraju po raz kolejny demonstrowało domagając się odejścia od władzy prezydenta Aleksandra Łukaszenki. W stolicy kraju, Mińsku według niezależnych mediów protestowało około 200 tysięcy ludzi.
W Mińsku milicyjny OMON i wojska wewnętrzne zablokowały centralny Prospekt Niepodległości. Demonstranci przeszli pod Pałac Niepodległości, gdzie znajduje się rezydencja prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Droga do gmachu była również zablokowana przez kordon funkcjonariuszy sił specjalnych. W tej sytuacji tysiące demonstrantów udało się na pobliski trawnik na piknik. Ludzie otrzymywali kanapki, napoje i spożywali je, a w tle stali funkcjonariusze w czarnych mundurach. Niektórzy chcieli zrobić grilla, ale zaczął padać deszcz, który przyspieszył zakończenie 29. dnia protestów.
Demonstracje z udziałem kilku tysięcy ludzi odbyły się we wszystkich największych miastach kraju: Homlu, Mohylewie, Witebsku, Grodnie i Brześciu. W trakcie demonstracji miały miejsca zatrzymania, ale na razie nie wiadomo ilu ludzi trafiło na posterunki i do aresztów.