Rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Rosji nie przyniosła przełomu.
Według Białego Domu, prezydent Joe Biden powiedział prezydentowi Putinowi, że Stany Zjednoczone są otwarte na dyplomację, ale również przygotowane na inne scenariusze. Amerykański prezydent podkreślił też jedność Zachodu wobec działań Rosji.
Według Białego Domu, trwająca 62 minuty rozmowa Biden-Putin była profesjonalna i rzeczowa. "Nie doszło jednak do fundamentalnej zmiany dynamiki wydarzeń, jakie mają miejsce od kilku tygodni" - powiedział wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji. Joe Biden i Władimir Putin ustalili, że ich zespoły pozostaną w kontakcie.
"Mimo to Rosja może zdecydować się na rozpoczęcie akcji militarnej" - zastrzegł urzędnik dodając, że nie jest jasne czy Władimir Putin wybierze drogę dyplomacji czy kontynuowania agresywnych działań.
Według Białego Domu, podczas rozmowy Joe Biden wezwał Rosję do deeskalacji. Ostrzegł jednak również Putina, że jest przygotowany na inne scenariusze. Wysoki rangą przedstawiciel administracji powiedział, że Stany Zjednoczone intensyfikują działania odstraszające potencjalną rosyjską agresje. Wskazał między innymi na decyzję o wysłaniu do Polski dodatkowych 3 tysięcy żołnierzy oraz dostawy uzbrojenia na Ukrainę, a także podkreślił, że NATO i Zachód od dawna nie były tak zjednoczone, jak obecnie.
Według Białego Domu, trwająca 62 minuty rozmowa Biden-Putin była profesjonalna i rzeczowa. "Nie doszło jednak do fundamentalnej zmiany dynamiki wydarzeń, jakie mają miejsce od kilku tygodni" - powiedział wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji. Joe Biden i Władimir Putin ustalili, że ich zespoły pozostaną w kontakcie.
"Mimo to Rosja może zdecydować się na rozpoczęcie akcji militarnej" - zastrzegł urzędnik dodając, że nie jest jasne czy Władimir Putin wybierze drogę dyplomacji czy kontynuowania agresywnych działań.
Według Białego Domu, podczas rozmowy Joe Biden wezwał Rosję do deeskalacji. Ostrzegł jednak również Putina, że jest przygotowany na inne scenariusze. Wysoki rangą przedstawiciel administracji powiedział, że Stany Zjednoczone intensyfikują działania odstraszające potencjalną rosyjską agresje. Wskazał między innymi na decyzję o wysłaniu do Polski dodatkowych 3 tysięcy żołnierzy oraz dostawy uzbrojenia na Ukrainę, a także podkreślił, że NATO i Zachód od dawna nie były tak zjednoczone, jak obecnie.