Prezydent Andrzej Duda jedzie w trzydniową podróż do Portugalii, Włoch i Rumunii. Głównym tematem rozmów będą konsekwencje wojny na Ukrainie, w tym bezpieczeństwo militarne, kryzys żywnościowy i europejskie aspiracje Ukrainy.
Andrzej Duda podczas wtorkowego spotkania z mieszkańcami Olesna na Opolszczyźnie powiedział, że udaje się do Portugalii i do Włoch, by rozmawiać o możliwościach eksportu zboża z Ukrainy.
- Będziemy rozmawiać o tym, jaką stworzyć presję międzynarodową, żeby się to udało, w jaki sposób zaradzić temu ogromnemu problemowi. Będziemy także rozmawiali o statusie kandydata dla Ukrainy do UE - powiedział prezydent, zapowiadając najbliższe wizyty zagraniczne.
Jak podkreślił, pomoc militarna dla Ukrainy jest także realizowaniem interesu Rzeczypospolitej. - Prawda jest następująca - imperializm rosyjski musi być zatrzymany - oświadczył.
W piątek w stolicy Rumunii Andrzej Duda weźmie udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki, czyli dziewięciu krajów wschodniej flanki NATO. W spotkaniu będzie uczestniczył także sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg, który ma zaplanowane dwustronne rozmowy m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą.