Kamala Harris zaapelowała do Amerykanów, by poparli ją w zbliżających się wyborach prezydenckich. Podczas wiecu w Waszyngtonie przekonywała, że prezydentura Donalda Trumpa będzie oznaczać chaos i politykę odwetu.
Sama obiecała, że będzie rządzić ponad podziałami. Przemawiając do kilkudziesięciu tysięcy Amerykanów Kamala Harris ostrzegła przed rozłamem, jakie przyniesie kolejna kadencja Donalda Trumpa. - Pierwszego dnia po wyborze Donald Trump wejdzie do Gabinetu Owalnego z listą swoich wrogów. Je wejdę z listą z rzeczy do zrobienia, wypełnioną priorytetami Amerykanów - mówiła Harris i zwróciła uwagę na dyktatorskie zapędy Donalda Trumpa.
Wiceprezydent USA powiedziała, że jest dumna ze służby u boku Joe Bidena. Przekonywała jednak, że jej prezydentura przyniesie Ameryce zmianę, ponieważ kraj stoi przed nowymi wyzwaniami. "Będę współpracować ze wszystkimi - demokratami, republikanami i politykami niezależnymi, ponieważ chcę pomóc Amerykanom, którzy ciężko pracują, ale nadal są w trudnej sytuacji" - mówiła.
Według sztabu Harris, w wiecu wzięło w nim udział 75 tysięcy osób.
Wiceprezydent USA powiedziała, że jest dumna ze służby u boku Joe Bidena. Przekonywała jednak, że jej prezydentura przyniesie Ameryce zmianę, ponieważ kraj stoi przed nowymi wyzwaniami. "Będę współpracować ze wszystkimi - demokratami, republikanami i politykami niezależnymi, ponieważ chcę pomóc Amerykanom, którzy ciężko pracują, ale nadal są w trudnej sytuacji" - mówiła.
Według sztabu Harris, w wiecu wzięło w nim udział 75 tysięcy osób.