Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Nowe otwarcie czy taktyczne zagranie premiera, który chce zdyscyplinować rządzącą koalicję?
Szef rządu Donald Tusk zwrócił się do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania. Głosowanie w tej sprawie w środę o 14. Jak można usłyszeć, trzęsienia ziemi nie będzie.

Premier sięgał po wniosek o wotum zaufania w przeszłości dwukrotnie w 2012 i w 2014 roku. Teraz, po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach prezydenckich, chce pokazać, że koalicja ma się dobrze, a jego rząd ma większość w parlamencie. Szef rządu zapowiedział, że tym razem głosowanie nad wnioskiem będzie jednocześnie nowym otwarciem.

- To nie jest próba kontynuowania wszystkiego, co robiliśmy, bo wiemy dobrze po tym półtora roku, że niektóre rzeczy można robić lepiej, szybciej. To wotum zaufania powinno być nowym otwarciem - podkreślił Donald Tusk.

W ostatnich dniach premier trzykrotnie rozmawiał z liderami partii, które tworzą koalicję i usłyszał, że innego scenariusza sobie nie wyobrażają i chcą razem wrzucić szósty bieg. Lider ludowców, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapewniał, że dzisiejsze głosowanie to tylko formalność.

- To jest kwestia takiego formułowania strategii na najbliższe 2,5 roku, żeby ona była jak najbardziej skuteczna dla Polski, a przez to dla koalicji rządowej - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Premier wystąpienie napisał sam, konsultował je jednak ze współkoalicjantami.

Zdaniem politologów, niespodzianek nie będzie i posłowie poprą gabinet. Większość parlamentarna mobilizuje się przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu. Dr Paweł Ramionczek z Uniwersytetu WSB Merito w Łodzi uważa, że celem takiego ruchu jest pokazanie spójności koalicji.

- Wotum zaufania da taką możliwość działania rządowi na kolejne dwa lata, ale spodziewamy się wszyscy, politolodzy, obserwatorzy polityki, że jednak to głosowanie będzie głosowaniem pozytywnym - ocenia Ramionczek.

Podobnego zdania jest politolog dr Andrzej Anusz z Instytutu Piłsudskiego. Ekspert powiedział, że premier Donald Tusk chce w ten sposób wzmocnić swoją pozycję.

- Widać, że premier chce dokonać swoistego resetu, odnowienia, odbicia się po tym głosowaniu no i pójścia do tej drugiej połowy kadencji - uważa Anusz.

Kolejnym krokiem nowego otwarcia ma być renegocjacja umowy koalicyjnej i rekonstrukcja rządu. Efekty rozmów na ten temat poznamy najprawdopodobniej w lipcu.

Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Realcja Sylwii Białek (IAR).
Relacja Klaudii Dadury (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty