Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. PAP/Vitaliy Hrabar
Fot. PAP/Vitaliy Hrabar
W nocy Rosjanie użyli 597 dronów i 26 pocisków manewrujących. Ponad 300 dronów zostało zestrzelonych przez żołnierzy ukraińskich. W ciągu dnia alarmy bombowe były w regionie żytomyrskim, w obwodzie kijowskim, w samym Kijowie i w obwodzie czernihowskim.
Polska dziennikarka ze Lwowa Maria Pyż mówi, że mieszkańcy Ukrainy są uprzedzani o atakach przez aplikacje rządowe, doświadczają też, co znaczy skuteczna obrona.

- Lwów był atakowany statkami bezzałogowymi, a także rakiety zmierzały w kierunku miasta. W nocy było głośno, słyszałam drony krążące nad moim domem, ale jednak udało się je unieszkodliwić, nie ma ofiar śmiertelnych - mówi Pyż.

Mieszkańcy jednego z budynków przeżyli chwile grozy.

- W budynku, gdzie jest najwięcej zniszczeń, dwupiętrowym, tuż przy dawnym kościele św. Elżbiety, gdzie wszyscy ludzie zdołali się uratować, no to mieli szczęście. Dron, który wleciał po prostu do budynku, nie wybuchł - dodaje Pyż.

Maria Pyż przyznała, że częstsze ataki Rosjan na zachodnie tereny Ukrainy dowodzą ich taktyki terroru. Jak dodała, dwa nieudane ataki w nocy wycelowane były w dwa punkty strategiczne, jednym z nich było lotnisko wojskowe.

Relacje Marii Pyż z Ukrainy możecie także usłyszeć w środy w programie Tematy i Muzyka. "Trzy minuty ze Lwowa" znajdziecie też na naszej stronie internetowej.

Edycja tekstu: Kamila Kozioł

Polska dziennikarka ze Lwowa Maria Pyż mówi, że mieszkańcy Ukrainy są uprzedzani o atakach przez aplikacje rządowe, doświadczają też, co znaczy skuteczna obrona.
Mieszkańcy jednego z budynków przeżyli chwile grozy.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty