Szczecińska Opera na Zamku ma nowego wykonawcę remontu. We wtorek dyrekcja placówki przekazała plac budowy firmie, która będzie kontynuować modernizację. Inwestycję dokończy wrocławski Wrobis.
Kłopoty z przebudową zaczęły się już w 2010 roku od utraty unijnej dotacji. Kiedy pieniądze znowu się znalazły, pojawiły się kolejne problemy. - Natrafiliśmy na wiele błędów w dokumentacji, które uniemożliwiały dalsze prace. Były problemy na linii opera-inżynier kontraktu. W konsekwencji były problemy na linii opera-wykonawca - mówi dyrektorka Opery na Zamku Angelika Rabizo.
Władze Opery liczą, że limit kłopotów wyczerpał się. - Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu rozpoczniemy pierwsze prace przygotowawcze, a jest tego bardzo dużo - mówi Tadeusz Chodorowski, prezes firmy Wrobis, która przejęła budowę.
Inwestycja musi się zakończyć w przyszłym roku, by nie stracić 40 mln złotych unijnych dotacji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszy koncert odbędzie się pod koniec 2014 roku.
Modernizacja kosztuje 70 mln złotych. W ramach inwestycji, generalny remont przejdzie całe wnętrze opery. Będą m.in. nowa scena, widownia i pomieszczenia socjalne.
Władze Opery liczą, że limit kłopotów wyczerpał się. - Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu rozpoczniemy pierwsze prace przygotowawcze, a jest tego bardzo dużo - mówi Tadeusz Chodorowski, prezes firmy Wrobis, która przejęła budowę.
Inwestycja musi się zakończyć w przyszłym roku, by nie stracić 40 mln złotych unijnych dotacji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszy koncert odbędzie się pod koniec 2014 roku.
Modernizacja kosztuje 70 mln złotych. W ramach inwestycji, generalny remont przejdzie całe wnętrze opery. Będą m.in. nowa scena, widownia i pomieszczenia socjalne.