Koszalińskie kuratorium oświaty zakończyło kontrolę w szkole w Dąbkach. Na miejscu zapoznało się z warunkami pracy nauczycieli i nauki uczniów. Środowa wizyta była reakcją na skargi rodziców. Są już pierwsze wnioski i zalecenia.
- O to, aby dzieci były pod odpowiednią opieką. Także o to, aby odbywały się lekcje i były organizowane zastępstwa, ale my to wszystko robimy - mówi jedna z nauczycielek, Elżbieta Augustynowicz.
Kontrola to wynik interwencji rodziców. Według jednej z matek, Agnieszki Czupajło, w szkole panuje zupełna dezorganizacja. - Dzieci nie wiedzą, jakie zajęcia mają oraz kto i gdzie poprowadzi lekcje.
- Mamy już 11 września, a dzieciaki nadal nie mają zajęć z techniki. Nakładają się plany lekcji, czyli nauczyciel jest w dwóch miejscach jednocześnie. Najbardziej denerwuje mnie to, że nie ma nauczyciela historii, a moje dziecko zdaje w tym roku egzamin gimnazjalny - skarżyli się inni rodzice.
Wójt gminy Darłowo, Franciszek Kupracz, który nadzoruje placówkę w Dąbkach uważa, że wszystko jest pod kontrolą. Natomiast całe zamieszanie to wina mediów. - Robicie sobie akcję kosztem dzieci. Opanujcie się.
W maju szkoła w Dąbkach była miejscem protestu głodowego rodziców. Sprzeciwiali się oni planom gminy, która chciała przekształcić placówkę z publicznej w społeczną - przekazując ją stowarzyszeniu Szansa z miejscowości Jeżyczki - i zaoszczędzić na tym blisko 700 tysięcy złotych rocznie. Uchwałę o likwidacji, z powodów formalnych, uchylił wojewoda zachodniopomorski.
W ubiegłym tygodniu Związek Nauczycielstwa Polskiego wysłał do premiera Donalda Tuska oficjalny wniosek w sprawie odwołania wójta Darłowa, zawieszenia rady gminy i wprowadzenia zarządu komisarycznego.
- Pani od techniki jeszcze ani razu nie pojawiła się w pracy. Po tygodniu od rozpoczęcia nauki zmienił się też nauczyciel historii. Natomiast panie dyrektorki wyszły ze szkoły w piątek o 9.30 i od tamtej pory ich nie widzieliśmy - mówi jedna z nauczyciele
- Mamy już 11 września, a dzieci nadal nie mają zajęć z techniki. Nakładają się plany lekcji, czyli nauczyciel jest w dwóch miejscach jednocześnie. Najbardziej denerwuje mnie to, że nie ma nauczyciela historii, a moje dziecko zdaje w tym roku egzamin gimn