Parkiet w hali Szczecińskiego Domu Sportu do wymiany. We wtorek rozpoczął się jego demontaż.
Ponad tydzień temu podłogę zalała firma sprzątająca. Konieczne było przeniesienie niektórych spotkań do innych miast. Kluby, które na co dzień trenują w hali SDS-u musiały też odwołać część treningów.
Początkowo były szanse, że parkiet będzie można naprawić. Minął tydzień, ale podłoga wciąż jest wilgotna i nie ma gwarancji, że po kilku miesiącach od renowacji nie pojawiłby się znowu kłopot z wypaczaniem się klepek, z których ułożony jest parkiet.
Wymiana nawierzchni może kosztować nawet 100 tysięcy złotych. Obiekt był ubezpieczony od zalania. Wysokość odszkodowania nie jest jednak jeszcze znana, bo wciąż trwają ekspertyzy i liczenie strat.
Zespoły, które rozgrywają swoje mecze w hali Szczecińskiego Domu Sportu, wrócą do niego najwcześniej za miesiąc.
Początkowo były szanse, że parkiet będzie można naprawić. Minął tydzień, ale podłoga wciąż jest wilgotna i nie ma gwarancji, że po kilku miesiącach od renowacji nie pojawiłby się znowu kłopot z wypaczaniem się klepek, z których ułożony jest parkiet.
Wymiana nawierzchni może kosztować nawet 100 tysięcy złotych. Obiekt był ubezpieczony od zalania. Wysokość odszkodowania nie jest jednak jeszcze znana, bo wciąż trwają ekspertyzy i liczenie strat.
Zespoły, które rozgrywają swoje mecze w hali Szczecińskiego Domu Sportu, wrócą do niego najwcześniej za miesiąc.