Bez terenów i infrastruktury, które zajmuje Kraftport nie da się odnowić produkcji okrętowej w zamkniętej Stoczni Szczecińskiej - uważa wiceprezes dawnego Holdingu Stoczniowego, a obecnie prezes nowej spółki, która ma zarządzać majątkiem zakładu.
Grzegorz Huszcz w "Rozmowach pod krawatem" mówił, że Kraftport dzierżawi kluczowe pochylnie, w tym ośrodek pochylniowy "Wulkan", ośrodek malarski i hale prefabrykacyjne.
Huszcz dodał, że infrastruktura całej stoczni wymaga wielu inwestycji. - Nie jest to efekt wyłącznie intensywnej eksploatacji i braku nakładów odtworzeniowych. To efekt zaniedbań. Moim zdaniem, znacząca dewastacja techniczna majątku nastąpiła głównie w okresie eksploatacji majątku przez Stocznię Szczecińską Nowa. Przy tamtej produkcji, majątek został zużyty - tłumaczy Huszcz.
Dwa lata temu Silesia wydzierżawiła najważniejsze pochylnie w Stoczni Szczecińskiej spółce Kraftport, która obiecywała, że wznowi produkcję statków. Nie zrealizowała tych zapowiedzi. Nowy zarząd Towarzystwa Finansowego próbuje unieważnić umowę przed sądem. Wyrok ma zapaść 11 grudnia.
Dwa tygodnie temu prokuratura zatrzymała byłego prezesa Silesii - Wojciecha B., który wydzierżawił pochylnie Kraftportowi. Śledczy uznali, że umowa jest niekorzystna dla Towarzystwa Finansowego i postawili mu zarzuty. Według prokuratorów, państwowa spółka miała stracić prawie 36 mln zł.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Huszcz dodał, że infrastruktura całej stoczni wymaga wielu inwestycji. - Nie jest to efekt wyłącznie intensywnej eksploatacji i braku nakładów odtworzeniowych. To efekt zaniedbań. Moim zdaniem, znacząca dewastacja techniczna majątku nastąpiła głównie w okresie eksploatacji majątku przez Stocznię Szczecińską Nowa. Przy tamtej produkcji, majątek został zużyty - tłumaczy Huszcz.
Dwa lata temu Silesia wydzierżawiła najważniejsze pochylnie w Stoczni Szczecińskiej spółce Kraftport, która obiecywała, że wznowi produkcję statków. Nie zrealizowała tych zapowiedzi. Nowy zarząd Towarzystwa Finansowego próbuje unieważnić umowę przed sądem. Wyrok ma zapaść 11 grudnia.
Dwa tygodnie temu prokuratura zatrzymała byłego prezesa Silesii - Wojciecha B., który wydzierżawił pochylnie Kraftportowi. Śledczy uznali, że umowa jest niekorzystna dla Towarzystwa Finansowego i postawili mu zarzuty. Według prokuratorów, państwowa spółka miała stracić prawie 36 mln zł.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.