Organizatorzy rolniczego protestu, który od wtorku trwa w Szczecinie ogłosili, że zakładają Ministerstwo Rolników. Jak wyjaśnił nam jeden z uczestników manifestacji, Jan Białkowski, nowy resort należy traktować z przymrużeniem oka.
Białkowski dodał, że być może dzięki utworzeniu ministerstwa do Szczecina na negocjacje przyjedzie premier Donald Tusk.
- Być może szef rady ministrów czuje dyskomfort rozmawiając z prostymi rolnikami, a w siedzibie nowego resortu przy ulicy Szczerbcowej będzie czuł się bardziej swobodnie i zdecyduje się pojawić w Szczecinie - powiedział Białkowski.
Nie wiadomo, kto zostanie ministrem rolników. - Wyłoni go głosowanie - żartuje Białkowski.
Rolniczy protest w Szczecinie potrwa do 24 stycznia. Rolnicy domagają się spotkania z ministrem rolnictwa - Stanisławem Kalembą. Od rządu oczekują m.in. wprowadzenia takich przepisów, które uniemożliwią zagranicznym firmom kupowanie polskiej ziemi.
- Być może szef rady ministrów czuje dyskomfort rozmawiając z prostymi rolnikami, a w siedzibie nowego resortu przy ulicy Szczerbcowej będzie czuł się bardziej swobodnie i zdecyduje się pojawić w Szczecinie - powiedział Białkowski.
Nie wiadomo, kto zostanie ministrem rolników. - Wyłoni go głosowanie - żartuje Białkowski.
Rolniczy protest w Szczecinie potrwa do 24 stycznia. Rolnicy domagają się spotkania z ministrem rolnictwa - Stanisławem Kalembą. Od rządu oczekują m.in. wprowadzenia takich przepisów, które uniemożliwią zagranicznym firmom kupowanie polskiej ziemi.