Prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek, były wojewoda i prezydent Szczecina Władysław Lisewski czy konsul honorowy Ukrainy Henryk Kołodziej - między innymi oni znaleźli się w liczącym 60 osób komitecie honorowym kandydata PO na europosła Tomasza Grodzkiego.
Gdy Tomasz Grodzki, "trójka" na zachodniopomorsko-lubuskiej liście Platformy Obywatelskiej do europarlamentu, przedstawiał swój komitet honorowy, po raz kolejny podkreślił, że jest ze Szczecina oraz zaakcentował swoje związki z miastem.
- Czuję ogromną odpowiedzialność i pracuję najciężej jak tylko potrafię, aby mandat europosła pozostał w Szczecinie - mówił Grodzki.
"Jedynką" na liście PO w naszym okręgu jest poseł z Warszawy - Dariusz Rosati.
Profesor Jan Lubiński tłumaczył dziennikarzom, że Tomasza Grodzkiego ceni przede wszystkim jako naukowca i sprawnego organizatora, szefa szpitala w Zdunowie. - Wierzę, że te najtrudniejsze problemy będą z łatwością rozwiązywane przez takie osoby jak prof. Grodzki - podkreślił prof. Lubiński.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja.