Biegli zbadają czy znalezione w środę w Strzeszowie szczątki należą do dzieci. Kości były zakopane w pobliżu domu, w którym mieszkała Beata K. Kobieta została zatrzymana.
Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej powiedziała nam, że badania szczątków znalezionych na posesji 41-latki zaplanowano na czwartek.
- Z naszych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej są to szczątki ludzkie, ale w tej kwestii musi wypowiedzieć się specjalista - tłumaczy Wojciechowicz.
Według portalu Chojna24.pl, policjanci znaleźli szczątki pięciorga noworodków. Wszystkie zawinięte w worki foliowe. Beata K. została zatrzymana. W czwartek przesłucha ją prokurator.
41-latka już w lutym usłyszała zarzut dzieciobójstwa, gdy po anonimowej informacji policja przekopała jej działkę i znalazła jedno ciało noworodka zawinięte w worek foliowy.
Kobieta przyznała się wtedy do winy, ale pojawiły się informacje, że mogła być w ciąży kilka razy. Teraz powiedziała nam o tym teściowa Beaty K. - Nie mówiła jednak, co działo się z dziećmi, a ja nie pytałam. Nie chciałam, aby krzywo na mnie patrzyła - dodała.
Za pierwsze zabójstwo 41-latce grozi pięć lat więzienia. Przestępstwa miała dokonać pod wpływem szoku poporodowego.
Na razie prokuratura nie myśli o postawieniu zarzutów innym osobom. Czy ta rodzina była pod opieką służb socjalnych? Burmistrz gminy Trzcińsko Zdrój odmówił komentarza w tej sprawie. Materiał: TVN24/x-news
- Z naszych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej są to szczątki ludzkie, ale w tej kwestii musi wypowiedzieć się specjalista - tłumaczy Wojciechowicz.
Według portalu Chojna24.pl, policjanci znaleźli szczątki pięciorga noworodków. Wszystkie zawinięte w worki foliowe. Beata K. została zatrzymana. W czwartek przesłucha ją prokurator.
41-latka już w lutym usłyszała zarzut dzieciobójstwa, gdy po anonimowej informacji policja przekopała jej działkę i znalazła jedno ciało noworodka zawinięte w worek foliowy.
Kobieta przyznała się wtedy do winy, ale pojawiły się informacje, że mogła być w ciąży kilka razy. Teraz powiedziała nam o tym teściowa Beaty K. - Nie mówiła jednak, co działo się z dziećmi, a ja nie pytałam. Nie chciałam, aby krzywo na mnie patrzyła - dodała.
Za pierwsze zabójstwo 41-latce grozi pięć lat więzienia. Przestępstwa miała dokonać pod wpływem szoku poporodowego.
Na razie prokuratura nie myśli o postawieniu zarzutów innym osobom. Czy ta rodzina była pod opieką służb socjalnych? Burmistrz gminy Trzcińsko Zdrój odmówił komentarza w tej sprawie. Materiał: TVN24/x-news