W osiem dni przeszli prawie 300 kilometrów. Troje obcokrajowców - dwóch Anglików i Szwedka - pokonało drogę z Żagania do Szczecina. W sobotę dotarli do celu, a szczecinianie mogli przywitać ich na Łasztowni.
Obcokrajowców z organizacji charytatywnej Music4Children zainspirowała historia wielkiej ucieczki z czasów II wojny światowej. 70 lat temu kilka osób uciekło z niemieckiego obozu jenieckiego w Żaganiu i przez Szczecin przedostało się do Szwecji.
- Nigdy czegoś takiego nie zrobiłem, raz się zgubiliśmy, w każdej wsi szczekały na nas psy - śmiał się Clarry McDonald, jeden z uczestników wyprawy.
- 70-lecie wydarzenia powoduje, że na świecie, w wielu miejscach, uruchamiają się różne projekty i w ten sposób oni nas odszukali - powiedział szczeciński reżyser Andrzej Fader, który nakręcił film "Wielka ucieczka na północ".
Produkcja również opowiada o ucieczce z obozu w Żaganiu. Premiera odbędzie się 7 listopada w szczecińskiej Starej Rzeźni.
- Nigdy czegoś takiego nie zrobiłem, raz się zgubiliśmy, w każdej wsi szczekały na nas psy - śmiał się Clarry McDonald, jeden z uczestników wyprawy.
- 70-lecie wydarzenia powoduje, że na świecie, w wielu miejscach, uruchamiają się różne projekty i w ten sposób oni nas odszukali - powiedział szczeciński reżyser Andrzej Fader, który nakręcił film "Wielka ucieczka na północ".
Produkcja również opowiada o ucieczce z obozu w Żaganiu. Premiera odbędzie się 7 listopada w szczecińskiej Starej Rzeźni.