Konflikt rosyjsko-ukraiński popycha świat w kierunku kolejnej zimnej wojny - tak sytuację na Ukrainie ocenili goście "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin.
Zgodnie twierdzili, że reakcja państw zachodnich na wydarzenia za naszą wschodnią granicą jest niewystarczająca. Utwierdza to tylko Rosjan w przekonaniu, że mogą czuć się bezkarni.
- Trzeba nazwać rzeczy po imieniu, mamy do czynienia z aktami terroryzmu - mówiła posłanka PO Magdalena Kochan. - W piątek odebrałam telefon jednego z oburzonych wyborców, który mówił, że pan premier Donald Tusk nie powinien mówić o terroryzmie, powinien używać bardziej dyplomatycznego języka. Ja jednak uważam, że premier miał rację, bo to sytuacja, w której nie wolno układać się z terrorystami. Nie można mówić o dyplomacji. To czas wojny.
- Zestrzelenie cywilnego samolotu z blisko 300 pasażerami na pokładzie to wina braku reakcji Zachodu na sytuację na Ukrainie - uważa poseł PiS Leszek Dobrzyński. - Osoby, które zginęły w samolocie zapłaciły swoim życiem za wieloletnie kunktatorstwo polityków świata zachodniego. Mam trochę relacji z Ukraińcami i oni apelują o jedno: nie mówcie o wojnie domowej, bo tu trwa regularna wojna, zostaliśmy zaatakowani przez obce mocarstwo.
Konflikt pomiędzy Ukrainą a Rosją trwa od ponad pół roku. W zeszły czwartek na wschodzie Ukrainy rozbił się cywilny samolot pasażerski malezyjskich linii lotniczych. Według przywódców państw Zachodu, zestrzelili go prorosyjscy separatyści. Na pokładzie było blisko 300 osób, wszyscy zginęli.
Posłuchaj Kawiarenki politycznej.
- Trzeba nazwać rzeczy po imieniu, mamy do czynienia z aktami terroryzmu - mówiła posłanka PO Magdalena Kochan. - W piątek odebrałam telefon jednego z oburzonych wyborców, który mówił, że pan premier Donald Tusk nie powinien mówić o terroryzmie, powinien używać bardziej dyplomatycznego języka. Ja jednak uważam, że premier miał rację, bo to sytuacja, w której nie wolno układać się z terrorystami. Nie można mówić o dyplomacji. To czas wojny.
- Zestrzelenie cywilnego samolotu z blisko 300 pasażerami na pokładzie to wina braku reakcji Zachodu na sytuację na Ukrainie - uważa poseł PiS Leszek Dobrzyński. - Osoby, które zginęły w samolocie zapłaciły swoim życiem za wieloletnie kunktatorstwo polityków świata zachodniego. Mam trochę relacji z Ukraińcami i oni apelują o jedno: nie mówcie o wojnie domowej, bo tu trwa regularna wojna, zostaliśmy zaatakowani przez obce mocarstwo.
Konflikt pomiędzy Ukrainą a Rosją trwa od ponad pół roku. W zeszły czwartek na wschodzie Ukrainy rozbił się cywilny samolot pasażerski malezyjskich linii lotniczych. Według przywódców państw Zachodu, zestrzelili go prorosyjscy separatyści. Na pokładzie było blisko 300 osób, wszyscy zginęli.
Posłuchaj Kawiarenki politycznej.