Goście magazynu "Radio Szczecin na wieczór" są zgodni, że konflikt trzeba zakończyć jak najszybciej.
Mieszkający w Szczecinie Rosjanin z Sewastopola podkreślił, że oczekuje zakończenia konfliktu. - Ja marzę o tym, żeby zawieszenie broni zaczęło działać, aż do ostatniego wystrzału. Sobolew dodał, że jako Rosjanin nie wstydzi się zaangażowania Rosji w konflikt na Ukrainie, bo jak twierdzi nie ma dowodów, że Moskwa bierze udział w tej wojnie.
Dowodów jest mnóstwo - większość w trumnach - odpowiada politolog Andrzej Furier.
- Oglądałem w telewizji groby rosyjskich żołnierzy poległych w tym konflikcie. To są najbardziej bolesne dowody - mówi Furier.
Dziś rosyjskie oddziały zdobyły Debalcewe - mówi Jan Syrnyk. Przewodniczący Szczecińskiego Oddziału Ukraińców w Polsce tłumaczył co się stało z Ukraińską armią.
- Z tego co obserwowaliśmy na samym początku, to dyslokacja armii Ukraińskiej była skierowana na granice Polski i Unii. To tutaj był trzon armii Ukraińskiej tej, która była przygotowana na odparcie wrogiego ataku kapitalistów. Natomiast na wschodnich rubieżach nie było takich oddziałów - tłumaczy Syrnyk.
Według danych rosyjskich rejon konfliktu opuściło już milion osób.
Dowodów jest mnóstwo - większość w trumnach - odpowiada politolog Andrzej Furier.
- Oglądałem w telewizji groby rosyjskich żołnierzy poległych w tym konflikcie. To są najbardziej bolesne dowody - mówi Furier.
Dziś rosyjskie oddziały zdobyły Debalcewe - mówi Jan Syrnyk. Przewodniczący Szczecińskiego Oddziału Ukraińców w Polsce tłumaczył co się stało z Ukraińską armią.
- Z tego co obserwowaliśmy na samym początku, to dyslokacja armii Ukraińskiej była skierowana na granice Polski i Unii. To tutaj był trzon armii Ukraińskiej tej, która była przygotowana na odparcie wrogiego ataku kapitalistów. Natomiast na wschodnich rubieżach nie było takich oddziałów - tłumaczy Syrnyk.
Według danych rosyjskich rejon konfliktu opuściło już milion osób.