Nurkowie przeciągają drugą linę pod wrakiem leżącym na dnie kanału portowego w Świnoujściu. Sprawdzają także czy liny, które przeciągnęli w niedzielę są odpowiednio zamocowane.
Operacja potrwa kilka godzin - mówi Jarosław Dydo z Zakładu Usług Żeglugowych. - Holownik będzie powoli się unosił, do powierzchni wody praktycznie będzie to przebiegać w sposób jednostajny, ciągły. Natomiast ponad powierzchnią wody zacznie nam ciążyć ta woda z kadłuba, będziemy musieli tę operację spowolnić, żeby ona powoli wylewała się z wraku i jak najmniej obciążała hak dźwigu - tłumaczy Dydo.
Po podniesieniu holownika na powierzchnię rozpocznie się wypompowywanie z niego wody. Później wrak trafi na ląd.
"Kuguar" zatonął trzy tygodnie temu po tym, jak zderzył się ze statkiem towarowym. Załoga holownika była pijana. Jego kapitanowi grożą dwa lata więzienia.
Zobacz zdjęcie sferyczne - kliknij na fotografii i obracaj obrazem: