Fiaskiem zakończył się drugi dzień próby wydobycia zatopionego "Kuguara" w Świnoujściu. Wrak holownika trzeba owinąć linami, które do góry pociągnie dźwig "Maja".
Dydo dodał, że trzeba było zrealizować plan awaryjny, dzięki któremu można było przełożyć linę nośną pod wrakiem. Na razie jednak udało się przełożyć tylko jedną z nich w części dziobowej - mówi Jarosław Dydo z Zakładu Usług Żeglugowych w Szczecinie.
- Pracujemy do zachodu słońca nad tym, żeby przeciągnąć linę od strony rufowej, przygotować się na montowanie osprzętu we wtorek i podnoszenie wraku z dna.
We wtorek akcja wydobywcza rozpocznie się o 7 rano.
"Kuguar" trzy tygodnie temu zderzył się z statkiem transportowym i zatonął. Jego załoga była pijana. Kapitanowi grożą dwa lata więzienia.