Elektrycznym wózkiem inwalidzkim drogą ekspresową. W ten sposób emerytka z Żabowa dojeżdża do Nowogardu. Pani Mieczysława podróżuje tak już od siedmiu lat.
Autobusem nie jeździ, bo nie może. Z powodu chorego kręgosłupa wejście do auta czy autobusu jest problematyczne. Mieszka sama, więc wybiera wózek a do Nowogardu musi dojeżdżać na rehabilitację.
- Podjadę pod drzwi sklepu, nie muszę dużo chodzić - mówi pani Mieczysława.
W ciągu siedmiu lat miała jeden wypadek. Uderzył w nią samochód. Jak sama mówi, zdarzają się niebezpieczne sytuacje.
- Tir naraz zaczął trąbić, ale tak rozpaczliwie i wtedy przejechał tak, że tylko zagwizdało koło mnie - wspomina.
O podróżach emerytki wiedzą pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowogardzie. - Kobieta nigdy nie wystąpiła jednak z wnioskiem o pomoc w transporcie - mówi kierowniczka ośrodka, Teresa Skibska. - Nic nie wiemy, żeby wymagała takiej pomocy. Jesteśmy otwarci i z chwilą wpłynięcia wniosku, pracownik socjalny na pewno odwiedziłby panią.
Jak tłumaczy asp. Julita Filipczuk z goleniowskiej policji, pani Mieczysława ma pełne prawo do korzystania z drogi ekspresowej na wózku. - Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym pani, która porusza się na wózku inwalidzkim jest traktowana jako piesza i może poruszać się tym odcinkiem drogi - wyjaśnia Filipczuk.
Pani Mieczysława przyznała, że transport do miasta byłby dla niej udogodnieniem. Kierowniczka Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowogardzie ostatecznie zapowiedziała po naszej wizycie, że odwiedzi ją pracownik socjalny. Sprawdzi czy nie wymaga pomocy.
- Podjadę pod drzwi sklepu, nie muszę dużo chodzić - mówi pani Mieczysława.
W ciągu siedmiu lat miała jeden wypadek. Uderzył w nią samochód. Jak sama mówi, zdarzają się niebezpieczne sytuacje.
- Tir naraz zaczął trąbić, ale tak rozpaczliwie i wtedy przejechał tak, że tylko zagwizdało koło mnie - wspomina.
O podróżach emerytki wiedzą pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowogardzie. - Kobieta nigdy nie wystąpiła jednak z wnioskiem o pomoc w transporcie - mówi kierowniczka ośrodka, Teresa Skibska. - Nic nie wiemy, żeby wymagała takiej pomocy. Jesteśmy otwarci i z chwilą wpłynięcia wniosku, pracownik socjalny na pewno odwiedziłby panią.
Jak tłumaczy asp. Julita Filipczuk z goleniowskiej policji, pani Mieczysława ma pełne prawo do korzystania z drogi ekspresowej na wózku. - Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym pani, która porusza się na wózku inwalidzkim jest traktowana jako piesza i może poruszać się tym odcinkiem drogi - wyjaśnia Filipczuk.
Pani Mieczysława przyznała, że transport do miasta byłby dla niej udogodnieniem. Kierowniczka Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowogardzie ostatecznie zapowiedziała po naszej wizycie, że odwiedzi ją pracownik socjalny. Sprawdzi czy nie wymaga pomocy.
W ciągu siedmiu lat miała jeden wypadek. Uderzył w nią samochód. Jak sama mówi, zdarzają się niebezpieczne sytuacje.
O podróżach emerytki wiedzą pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowogardzie. - Nie mogą jednak jej pomóc, bo sama zainteresowana nie oczekuje pomocy - mówi kierowniczka ośrodka, Teresa Skibska.
Jak tłumaczy asp. Julita Filipczuk z goleniowskiej policji, pani Mieczysława ma pełne prawo do korzystania z drogi ekspresowej na wózku.