Tragiczny wypadek na ulicy Stalmacha w Szczecinie. Pod kołami tira zginęła przechodząca po pasach kobieta. Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem.
- Kierowca potrącił ją na pasach - relacjonują świadkowie zdarzenia. - Najprawdopodobniej w ogóle jej nie zauważył. Ktoś do niego krzyknął, że coś przejechał. On wyszedł z kabiny i od razu zadzwonił po pogotowie.
- Tutaj powinny być światła na żądanie. To już drugi śmiertelny wypadek w ciągu miesiąca - mówi jedna z mieszkanek dzielnicy.
Okoliczności wypadku wyjaśniają prokurator i policja.
AKTUALIZACJA Z GODZ. 15.: Ulica Stalmacha była nieprzejezdna przez trzy godziny. Przed 15 została otwarta dla ruchu. Tramwajowe "szóstki" i "jedenastki", które po wypadku kursowały inaczej, wróciły na stałą trasę.
- Tutaj powinny być światła na żądanie. To już drugi śmiertelny wypadek w ciągu miesiąca - mówi jedna z mieszkanek dzielnicy.
Okoliczności wypadku wyjaśniają prokurator i policja.
AKTUALIZACJA Z GODZ. 15.: Ulica Stalmacha była nieprzejezdna przez trzy godziny. Przed 15 została otwarta dla ruchu. Tramwajowe "szóstki" i "jedenastki", które po wypadku kursowały inaczej, wróciły na stałą trasę.
- Potrącił ją na pasach - relacjonują świadkowie zdarzenia. - Kierowca najprawdopodobniej w ogóle jej nie zauważył. Ktoś do niego krzyknął, że coś przejechał. On wyszedł z kabiny i od razu zadzwonił po pogotowie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
To raczej jest ulica Stalmacha a nie Dubois!
no pięknie. dwa razy dzwoniłam na policję by zrobili coś z notorycznie przejeżdżającymi na czerwonym w tym rejonie (konkretnie skrzyzownanie Łady z Dubois). I co? I pstro: rano jadąc Dubois należy na zielonym odczekać, aż 8-10 aut przejedzie ul. Łady w kierunku dworca na czerwonym. Nie - nie późnozielonym czy jasnożółtym.