Nie będzie nowej szkoły na 1 września. Uczniowie podstawówki nr 59 na prawobrzeżu Szczecina dłużej zostaną w starym, za ciasnym budynku.
Wykonawca robót zerwał we wtorek umowę z miastem. Dziennikarzy poinformował o tym zastępca prezydenta Szczecina Michał Przepiera. To już druga firma, która schodzi z placu budowy. Feralna inwestycja ciągnie się od trzech lat.
Wykonawca miał dokończyć salę gimnastyczną do końca wakacji, a nowy budynek - dwa tygodnie później.
- Roboty szły jednak za wolno - tłumaczył Michał Przepiera. Mówił, że i tak chciał zerwać umowę, lecz firma go ubiegła. - Prowadzenie umowy dalej z tym wykonawcą czy wypowiedzenie tej umowy, to z punktu widzenia zakończenia inwestycji wychodzi się na to samo.
Spór prawdopodobnie skończy się w sądzie. Jak przyznał Przepiera, kierownik budowy miał zastrzeżenia do robót, które wykonała poprzednia firma. Według niego brakowało certyfikatów bezpieczeństwa. Prezydent uważa, że szkoła spełnia wszelkie standardy i będzie szukać kolejnego wykonawcy.
- Patrząc z mojego punktu widzenia, nie inspektorów nadzoru, nie osób, które są bezpośrednio na budowie, potrzeba pół roku na zakończenie inwestycji. To ambitny termin - przyznaje Przepiera.
Najpierw jednak trzeba ogłosić przetarg, a to kilka tygodni formalności.
W SP 59, zaprojektowanej dla setki, uczy się czterysta dzieci. Lekcje są na dwie zmiany, do godziny 17.
Kilka lat temu, po protestach rodziców miasto postanowiło rozbudować podstawówkę. Nowy budynek miał być gotowy w lutym 2014 roku. Zbankrutował jednak pierwszy wykonawca, a projektant źle zaprojektował strop.
Miasto kilka razy przekładało termin zakończenia prac. Według ostatnich deklaracji sala gimnastyczna miała być oddana 1 września, budynek do końca tego roku. Teraz oba terminy są nierealne.
Urzędnicy chcą wyjaśnić sytuację rodzicom, najprawdopodobniej spotka się z nimi prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Wykonawca miał dokończyć salę gimnastyczną do końca wakacji, a nowy budynek - dwa tygodnie później.
- Roboty szły jednak za wolno - tłumaczył Michał Przepiera. Mówił, że i tak chciał zerwać umowę, lecz firma go ubiegła. - Prowadzenie umowy dalej z tym wykonawcą czy wypowiedzenie tej umowy, to z punktu widzenia zakończenia inwestycji wychodzi się na to samo.
Spór prawdopodobnie skończy się w sądzie. Jak przyznał Przepiera, kierownik budowy miał zastrzeżenia do robót, które wykonała poprzednia firma. Według niego brakowało certyfikatów bezpieczeństwa. Prezydent uważa, że szkoła spełnia wszelkie standardy i będzie szukać kolejnego wykonawcy.
- Patrząc z mojego punktu widzenia, nie inspektorów nadzoru, nie osób, które są bezpośrednio na budowie, potrzeba pół roku na zakończenie inwestycji. To ambitny termin - przyznaje Przepiera.
Najpierw jednak trzeba ogłosić przetarg, a to kilka tygodni formalności.
W SP 59, zaprojektowanej dla setki, uczy się czterysta dzieci. Lekcje są na dwie zmiany, do godziny 17.
Kilka lat temu, po protestach rodziców miasto postanowiło rozbudować podstawówkę. Nowy budynek miał być gotowy w lutym 2014 roku. Zbankrutował jednak pierwszy wykonawca, a projektant źle zaprojektował strop.
Miasto kilka razy przekładało termin zakończenia prac. Według ostatnich deklaracji sala gimnastyczna miała być oddana 1 września, budynek do końca tego roku. Teraz oba terminy są nierealne.
Urzędnicy chcą wyjaśnić sytuację rodzicom, najprawdopodobniej spotka się z nimi prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Dodaj komentarz 2 komentarze
a może to urzędnicy są nieudolni ?
Sprawa rozbudowy SP59 to typowy przykład wadliwego systemu wyboru firm w przetargach, gdzie właściwie jedynym kryterium jest cena. To co się tutaj dzieje to prawdziwy skandal! Błędny projekt, 2 firmy bankrutujące w trakcie budowy, kolejna rozwiązuje umowę. Ile jeszcze Panowie z Magistratu trzeba wam przykładów żebyście wybrali w końcu porządnego wykonawcę, który dokończy tą budowę a nie sugerowali się tylko najniższą ceną?! Przez takie podejście mój syn ciągle musi chodzić na 2 zmiany a warunki panujące np. przy szatni wołają o pomstę do nieba. I kto z miasta weźmie za to odpowiedzialność? Niech zgadnę...NIKT, bo tak to w Szczecinie wygląda. Ta budowa to wstyd dla ludzi zarządzających tym miastem.