29-latek i 28-latka to ofiary śmiertelnego zatrucia na statku "Nefryt", należącego do szczecińskiego armatora Euroafrica. Oboje pochodzili ze Szczecina.
13 innych osób przetransportowano do szpitala w Abidżanie.
- Objawami zatrucia były wymioty. Nie wiemy, co jest tego przyczyną. Trwają badania. Pozostali członkowie załogi po pierwszych badaniach twierdzą, że czują się dobrze, ale dla bezpieczeństwa muszą pozostać w szpitalu na dalszą obserwację - mówi dyrektor szczecińskiego armatora Euroafrica Elżbieta Malanowska.
W niedzielę z Berlina na Wybrzeże Kości Słoniowej wyleciała podmiana dla załogi przebywającej jeszcze w Afryce. Nie wiadomo kiedy 13 osób przebywających na obserwacji opuści szpital - armator jest z nimi w stałym kontakcie. Trwa też ustalanie, co mogło spowodować zatrucie.
- Objawami zatrucia były wymioty. Nie wiemy, co jest tego przyczyną. Trwają badania. Pozostali członkowie załogi po pierwszych badaniach twierdzą, że czują się dobrze, ale dla bezpieczeństwa muszą pozostać w szpitalu na dalszą obserwację - mówi dyrektor szczecińskiego armatora Euroafrica Elżbieta Malanowska.
W niedzielę z Berlina na Wybrzeże Kości Słoniowej wyleciała podmiana dla załogi przebywającej jeszcze w Afryce. Nie wiadomo kiedy 13 osób przebywających na obserwacji opuści szpital - armator jest z nimi w stałym kontakcie. Trwa też ustalanie, co mogło spowodować zatrucie.