Czterech aresztowanych mężczyzn spod Pyrzyc i były pracownik Agencji Nieruchomości Rolnych w piątek przed 15 opuścili areszt śledczy w Szczecinie.
- Wyszli za kaucją, ale nadal mają dozór policyjny - poinformowała Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej. - Prokurator wskazał, że w dalszym ciągu są przesłanki do stosowania środków zapobiegawczych w tej sprawie.
Kaucją wynosi od 50 do 120 tysięcy złotych. Związkowcy z Solidarności zapowiedzieli pomoc finansową - chcą pokryć część kaucji.
Do zatrzymań doszło ponad tydzień temu - rolnicy usłyszeli zarzuty uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała ustawiać przetargi na zakup ziemi od ANR-u - według stawianych im zarzutów - oszukali skarb państwa na sześć milionów złotych. Dwóch podejrzanych przyznało się do winy - mimo to, zachodniopomorscy rolnicy wierzą w ich niewinność i przed budynkiem prokuratury urządzili trwającą trzy dni akcję protestacyjną. Za aresztowanymi wstawił się też minister rolnictwa Marek Sawicki i szef związku zawodowego Solidarność Piotr Duda. Siedmiu rolników wcześniej wyszło za kaucją. Wśród nich Robert Tarnowski, który czekał dziś przed aresztem śledczym na kolegów. Mówi, że to działanie polityczne.
- To drenaż pieniędzy z kieszeni rolników. Takie stawki, jakie padają za kaucję to jest masakra. Nie mamy sprzedanych zbóż, pola nie są posiane, nikt niczym się nie przejmuje - mówił Tarnowski.
Rolnikom zamieniono areszt na dozór policyjny. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Małgorzata Wojciechowicz mówi, że nie zachodzi obawa matactwa. - Prokurator zdołał zabezpieczyć materiał dowodowy. Mimo, że osoby, które były tymczasowo aresztowane, będą na wolności, materiał nie zostanie zdeformowany - tłumaczyła Wojciechowicz.
- W piątek do prokuratury obrońcy pięciu tymczasowo aresztowanych złożyli wnioski o zmianę i uchylenie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania. To wnioski o przyjęcie poręczeń majątkowych i ustalenie dozorów policji. Prokurator uwzględnił wszystkie wnioski obrońców. Poręczenia zostały ustalone, zgodnie z wnioskami obrońców, na poziomie od 50 do 120 tys. złotych - powiedziała Wojciechowicz.
Na rolników, którzy opuszczali dziś areszt, czekały rodziny. Nikt chciał komentować sprawy zatrzymania.
Kaucją wynosi od 50 do 120 tysięcy złotych. Związkowcy z Solidarności zapowiedzieli pomoc finansową - chcą pokryć część kaucji.
Do zatrzymań doszło ponad tydzień temu - rolnicy usłyszeli zarzuty uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała ustawiać przetargi na zakup ziemi od ANR-u - według stawianych im zarzutów - oszukali skarb państwa na sześć milionów złotych. Dwóch podejrzanych przyznało się do winy - mimo to, zachodniopomorscy rolnicy wierzą w ich niewinność i przed budynkiem prokuratury urządzili trwającą trzy dni akcję protestacyjną. Za aresztowanymi wstawił się też minister rolnictwa Marek Sawicki i szef związku zawodowego Solidarność Piotr Duda. Siedmiu rolników wcześniej wyszło za kaucją. Wśród nich Robert Tarnowski, który czekał dziś przed aresztem śledczym na kolegów. Mówi, że to działanie polityczne.
- To drenaż pieniędzy z kieszeni rolników. Takie stawki, jakie padają za kaucję to jest masakra. Nie mamy sprzedanych zbóż, pola nie są posiane, nikt niczym się nie przejmuje - mówił Tarnowski.
Rolnikom zamieniono areszt na dozór policyjny. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Małgorzata Wojciechowicz mówi, że nie zachodzi obawa matactwa. - Prokurator zdołał zabezpieczyć materiał dowodowy. Mimo, że osoby, które były tymczasowo aresztowane, będą na wolności, materiał nie zostanie zdeformowany - tłumaczyła Wojciechowicz.
- W piątek do prokuratury obrońcy pięciu tymczasowo aresztowanych złożyli wnioski o zmianę i uchylenie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania. To wnioski o przyjęcie poręczeń majątkowych i ustalenie dozorów policji. Prokurator uwzględnił wszystkie wnioski obrońców. Poręczenia zostały ustalone, zgodnie z wnioskami obrońców, na poziomie od 50 do 120 tys. złotych - powiedziała Wojciechowicz.
Na rolników, którzy opuszczali dziś areszt, czekały rodziny. Nikt chciał komentować sprawy zatrzymania.
Aresztowani ponad tydzień temu czterej rolnicy spod Pyrzyc i były pracownik Agencji Nieruchomości Rolnych mogą wyjść na wolność za kaucją - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
- Rolnicy wyszli za kaucją, ale nadal mają dozór policyjny - poinformowała Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej.